Minął termin przewidziany na negocjacje w ramach Zakładowego Układu Zbiorowego Pracy. Jak informują przedstawicie największych organizacji reprezentujących zatrudnionych w Grupie Lotos, do poniedziałku (28 lutego br.) nie osiągnięto porozumienia „w sprawie wskaźnika przyrostu przeciętnego miesięcznego wynagrodzenia”. Parafowało je pięć z dziewięciu organizacji działających na terenie zakładu, natomiast pod porozumieniem nie podpisały się: Wolny Związek Zawodowy Pracowników Grupy Lotos, Związek Zawodowy „Alternatywa”, Międzyzakładowy Związek Zawodowy Pracowników Ruchu Ciągłego Grupy Lotos oraz Związek Zawodowy Inżynierów i Techników Grupy Lotos.
Pracownicy Lotosu chcą podwyżek. Będzie spór zbiorowy?
- Odmowa podpisania porozumienia przez cztery organizacje powoduje, że nie nabierze ono mocy prawnej, a tym samym nie wejdzie w życie. Pracodawca ma teraz czas do 10 marca br. na wydanie zarządzenia w sprawie nowych warunków wynagrodzenia – mówi Andrzej Trzciński, przewodniczący ZZIT Grupy Lotos. – Jeżeli będą one tożsame z dotychczasowymi ustaleniami, istnieje możliwość wejścia w spór zbiorowy z pracodawcą.
W projekcie porozumienia znalazły się warunki wynegocjowane w czasie wcześniejszych tur rozmów. Zatrudnieni otrzymali zapewnienie o wzroście wynagrodzenia zasadniczego od 1 stycznia 2022 r., w zależności od kategorii zaszeregowania: od 5,1 proc. do 7,8 proc., zgodnie z zasadą, im mniejsza pensja, tym wyższa podwyżka. Wartość współczynnika wzrostu wynagrodzenia zasadniczego w 2022 r. ustalono na 5,5 proc. Wyrównanie za wcześniejsze miesiące miałoby nastąpić najpóźniej do 10 marca br.
WIĘCEJ: Protest w Lotosie. „Nie mamy darmowego paliwa i zarabiamy tyle co w dyskoncie!”
Dodatkowo pracownicy otrzymali zapewnienie o jednorazowej nagrodzie specjalnej w wysokości 3 tys. zł brutto. Część związkowców była gotowa zrezygnować z nagrody, na rzecz podwyższenia wynagrodzenia zasadniczego. Od początku negocjacji domagali się 10-proc., tzw. inflacyjnego, wzrostu płac, który byłby odpowiedzią na rosnące ceny. Zarząd nie przystał jednak na te warunki.
- Teraz tylko od dobrej woli pracodawcy zależy czy będzie chciał szybko rozwiązać prawdopodobny spór zbiorowy – komentuje przewodniczący ZZIT Grupy Lotos.
Związkowcy mówią, że w przypadku niespełnienia ich żądań, zwrócą się do Ministerstwa Rozwoju, Pracy i Technologii o wyznaczenie mediatora.
Napisz komentarz
Komentarze