Autorka związana z Trójmiastem tym razem postawiła na… błękit. Błękit kojarzy się ze spokojem. Ale ten w wydaniu Małgorzaty Oliwi Sobczak najeżony jest strachem. Najnowszy kryminał autorki to historia o śmierci, która porusza i przeraża.
"Błękit" Małgorzaty Oliwii Sobczak już w sprzedaży!
Nela Soba, przyszła studentka medycyny nie wraca do domu po treningu biegowym. Jej ciało zostaje znalezione w Lasach Oliwskich, na prowizorycznym stosie z polan. Umierała przez wiele godzin, nie doczekawszy pomocy. Prokurator Leopold Bilski ma tym razem wyjątkowo trudne zadanie. Nela nie miała wrogów, nikomu się nie naraziła. Jedyny trop stanowi tabliczka znaleziona w miejscu zbrodni: „Zmarła śmiercią męczeńską”. Prokurator ściąga do współpracy psychologa sądowego Marcina Chraboła i palinolożkę Janinę Hinc. Wkrótce wychodzi na jaw, że podobna sprawa miała miejsce już wcześniej – w latach dziewięćdziesiątych – a winowajca nigdy nie został schwytany.
CZYTAJ TEŻ: Nowy „Kolor zła” Małgorzaty Oliwii Sobczak. Pobije „Czerwień”?
Jak sama autorka tłumaczy nam tę przewrotność ze spokojnym błękitem przy takiej śmierci?
- Badania pokazują, że kolor niebieski to jeden z najbardziej lubianych kolorów, co wiąże się z jego wpływem na emocje i psychikę człowieka. W psychologii kolor niebieski kojarzy się ze spokojem, harmonią i poczuciem bezpieczeństwa. W mojej książce ten błękit nabiera trochę innego znaczenia. Kojarzy się z kruchością, przemijaniem, nieodwracalnością pewnych wydarzeń. Ta część Kolorów zła jest zresztą bardziej subtelna, chyba mniej drastyczna, ukierunkowana przede wszystkim na pobudzanie ciała migdałowatego, czyli na wywoływanie współczucia, empatii, smutku i żalu - mówi Małgorzata Oliwia Sobczak.

Premiera "Błękitu". Opowieść o stracie i śmierci
Jak dodaje autorka, "Błekit" to powieść, przy pisaniu której, a potem przy czytaniu której, ja sama niejednokrotnie płakała".
- W mojej książce błękit to kolor nieba nad umierającą w lesie bohaterką. To piękno skontrastowane z nieodwracalnością śmierci – samotnej, pełnej trwogi, sprowadzającej nas do rozkładającego się ciała. To niebo, w które patrzą leżący na ziemi zakochani. Wierzący, że miłość jest nieskończona i wieczna, nieskazitelna, w momencie, gdy w powietrzu już unosi się zapowiedź tragedii - tłumaczy Sobczak. - To kolor wykonywanych sprayem tagów zostawianych przez jednego z bohaterów na murach Trójmiasta. Podpisów, które mają zapewnić mu rozpoznawalność i chwałę, które jednak nigdy nie nadejdą. To w końcu również kolor środy, bo ten motyw również pojawia się w mojej książce. Zainspirowałam się w tym kontekście książką Daniela Tammeta zatytułowaną „Urodziłem się pewnego błękitnego dnia". I to zdanie zajęło w mojej książce ważne i w ostateczności złowieszcze miejsce.
I dodaje, że „Błękit” to emocjonalna opowieść o stracie. O śmierci, która porusza i przeraża. Zmienia świat na zawsze.
Głośne zabójstwo z Gdańska inspiracją "Błękitu"
Autorka przyznaje, że to głośne zabójstwo sprzed lat Darii Relugi z Gdańska stało się kanwą do opowiedzenia tej fikcyjnej historii.
Książka już ma świetne rekomendacje. Swoim nazwiskiem na okładce rekomenduje ją pisarka Joanna Bator!
Sobczak na swoim profilu na Facebooku nie kryje z tego powodu radości.
- To blurb, który sprawił, że moje serce prawdziwie zaśpiewało. Więcej! To polecajka, która dokarmiła tę nieśmiałą Sobczak z czasów studenckich, która marzyła, by pisać tak piękne rzeczy jak Joanna Bator, ale nie miała odwagi, by w ogóle spróbować. Joannę Bator pokochałam właśnie w tamtym okresie życia. (...) Twórczość Joanny Bator zostawia w człowieku ślad - we mnie na pewno zostawiła niejeden... A teraz to ja zostawiłam ślad w Joannie Bator - przynajmniej taką mam nadzieję – pisze Sobczak.
Joanna Bator tak poleca ten kryminał: „Błękit potwierdza mistrzostwo Małgorzaty Oliwii Sobczak, która dzięki serii Kolory zła stała się dla mnie prawdziwą królową kryminału. Sobczak inspiruje się prawdziwą historią, która nie daje mi spokoju, od kiedy o niej usłyszałam prawie trzydzieści lat temu. Ta historia z Trójmiasta również z wami zostanie na długo”.
To kryminał po którym trudno będzie zasnąć.
Napisz komentarz
Komentarze