Arkowcy wracają do Gdyni z cennym zwycięstwem. Spotkanie w Pruszkowie nie należało do najłatwiejszych, ale podopieczni trenera Dawida Szwargi pokazali charakter i skutecznie odpierali ataki gospodarzy. Decydujący gol padł po strzale Joao Oliveiry, który po rykoszecie pokonał bramkarza Znicza. To już kolejne trafienie Portugalczyka przeciwko tej drużynie.
Pierwsza połowa to większe posiadanie piłki przez Znicz, ale to Arka była skuteczniejsza. Kluczowa była sytuacja w 44. minucie, gdy gospodarze zdobyli bramkę, ale po analizie VAR sędzia anulował gola, uznając faul na bramkarzu Arki Danielu Węglarzu.
Po przerwie Arka wyszła na boisko jeszcze bardziej zmotywowana. Węglarz kilkukrotnie ratował drużynę, broniąc m.in. groźny strzał Oskara Koprowskiego. Defensywa spisywała się bez zarzutu, a Marc Navarro, Przemysław Stolc i Ołeksandr Azacki skutecznie blokowali próby rywali. Dawid Gojny i Jordan Majchrzak także walczyli o każdy centymetr boiska.
W doliczonym czasie gry Znicz próbował jeszcze wyrównać, ale żółto-niebiescy potrafili zachować zimną krew i "dowieźli" cenną wygraną do końca. Ta wygrana dała umocnienie się Arki na 2. pozycji w tabeli po 21 meczach.
Znicz Pruszków - Arka Gdynia 0:1 (0:1)
Bramka: Joao Oliveira (22).
Napisz komentarz
Komentarze