Informację o naruszeniu przestrzeni powietrznej należącej do Polski Dowództwo Operacyjne przekazało około godziny 18. Do incydentu doszło o godz. 14.09, 11 lutego we wschodniej części Zatoki Gdańskiej. To tam pojawił się rosyjski samolot Su-24MR Sił Zbrojnych Federacji Rosyjskiej
- Samolot, który wykonywał lot z Obwodu Królewieckiego, naruszył polską przestrzeń powietrzną na maksymalną głębokość 6,5 km i przebywał w niej przez 1 min i 12 sekund – czytamy w komunikacie Dowództwa Operacyjnego.
CZYTAJ TEŻ: Polskie myśliwce F-16 przechwyciły nad Bałtykiem rosyjski samolot rozpoznawczy
Fakt ten nie umknął polskim służbom. Wojsko od samego początku obserwowało rosyjski samolot.
- Trasa lotu została natychmiast zmieniona po interwencji nawigatora Sił Zbrojnych FR – podaje polskie wojsko. - Polskie służby dyżurne nadzorujące przestrzeń powietrzną były w kontakcie ze stroną rosyjską.
Jak poinformowało Dowództwo Operacyjne, strona rosyjska potwierdziła fakt naruszenia polskiej przestrzeni powietrznej oraz przekazała, iż doszło do niego z powodu awarii systemu nawigacyjnego samolotu Su-24MR.
Napisz komentarz
Komentarze