Ostatni konsultant krajowy w dziedzinie zdrowia publicznego, były Główny Inspektor Sanitarny, prof. Jarosław Pinkas został odwołany jeszcze w czerwcu br. Kandydaturę jego następcy, prof. Łukasza Balwickiego, zaproponowała Naczelna Rada Lekarska. W poniedziałek, 9 grudnia Ministerstwo Zdrowia oficjalnie poinformowało o mianowaniu na to stanowisko gdańskiego naukowca.
Prof. Łukasz Balwicki kieruje Zakładem Zdrowia Publicznego i Medycyny Społecznej w Gdańskim Uniwersytecie Medycznym, Jest też członkiem Komitetu Zdrowia Publicznego Polskiej Akademii Nauk. To także konsultant wojewódzki w zakresie zdrowia publicznego. Od ponad dziesięciu lat kieruje Uniwersytecką Poradnią Antynikotynową – jest specjalistą leczenia uzależnienia od nikotyny.
1 stycznia 2025 r. Polska na sześć miesięcy obejmie prezydencję w Radzie Unii Europejskiej. Zdrowie publiczne ma być jednym z jej zdrowotnych priorytetów.
Ponosimy poważne konsekwencje zaniedbań stylu życia - twierdzi prof. Łukasz Balwicki
Czy można mówić o pogorszeniu stanu zdrowia Polaków?
Zdecydowanie tak. Wszystkie dane, nie tylko polskie, ale także pochodzące z krajów rozwiniętych potwierdzają, że ponosimy obecnie poważne i srogie konsekwencje zdrowotne pewnych zaniedbań stylu życia. Chodzi o nasze codzienne wybory zdrowotne. I można dziś już mówić o szeregu epidemii: otyłości, nadużywania wyrobów alkoholowych, związanych z uzależnieniem, z podejściem do mediów cyfrowych, do mediów społecznościowych, czy epidemii chorób psychicznych. To wszystko wydawało się nam mało istotne, natomiast teraz się budzimy z tym, że te zaniedbania mają bardzo poważne konsekwencje i bardzo poważne koszty.
Jak z tego wyjść?
Przede wszystkim musimy sobie uświadomić, że skuteczna walka z tym problemem nie może polegać jedynie na zwiększaniu wysiłków skierowanych na leczenie. Obecnie widzę duże przekonanie, że skoro mamy problem otyłości, to powinniśmy to leczyć. Kiedy mamy problem związany z uzależnieniami cyfrowymi i chorobami psychicznymi, no to powinniśmy zwiększyć opiekę psychiatryczną...
A nie powinniśmy pomagać chorym?
Trzeba pomagać, natomiast przede wszystkim rolą zdrowia publicznego jest prewencja. Musimy pochylić się nad kwestią, jakie czynniki doprowadzają nas do kolejnych epidemii. Weźmy chociażby temat, którym zajmuje się od lat, czyli uzależnieniem od nikotyny. Jeżeli mamy na rynku tanie wyroby nikotynowe, przy równoczesnym braku nadzoru nad tym, komu je sprzedajemy. Jeżeli dopuszczamy na rynek wyroby, które są bardzo atrakcyjne dla dzieci, to naprawdę nie trzeba wielkiej wiedzy, żeby przewidzieć, że to doprowadzi do poważnych konsekwencji. Podobnie jest z problemem uzależnienia od alkoholu, z odżywianiem i otyłością. Musimy poważnie przyjrzeć się przyczynom i tutaj działać, a nie tylko martwić się, jak sobie radzić z konsekwencjami.
Pierwszy pomysł, o którym chce Pan porozmawiać z minister zdrowia, to?
Na pewno najpierw chciałbym zapytać, w czym pani minister będzie mnie najbardziej potrzebowała. Jako konsultant krajowy w dziedzinie zdrowia publicznego chcę być wierny swojemu wykształceniu i doświadczeniu. Należy zwrócić uwagę, czy w naszym systemie zdrowia - WHO mówi szerzej właśnie o systemie zdrowia, a nie tylko o leczeniu - potrafimy pochylić się nad przyczynami, tworząc przestrzeń do zbudowania poważnego podejścia? Istotne, by nie było to działanie ad hoc. Nie tak, że np. mamy problem z jednorazowymi papierosami, więc na szybko próbujemy go załatać, przyjmując na szybko ograniczone działanie legislacyjne z nadzieją na uzdrowienie. Nie jestem do tego przekonany. Potrzebujemy rozważnego podejścia, które polega na zbudowaniu potencjału naukowego, ale też doradczego, instytucjonalnego. Będę chciał przekonywać panią minister, żeby inicjatywy zdrowia publicznego nie kończyły się na chwilowej akcji, ale miały cechy trendu i długoterminowej strategii.
Napisz komentarz
Komentarze