W Sądzie Okręgowym w Gdańsku w czwartek, 5 grudnia odczytano wyrok w sprawie ochrony dóbr osobistych. Przypomnijmy – dotyczył on słów Donalda Tuska z 2015 roku o przebiegu strajku i strzelaniu do górników pod siedzibą Jastrzębskiej Spółki Węglowej.
Sąd po stronie Tuska. Premier nie musi przepraszać górników
– Jakoś ja nie zauważyłem żadnego rannego górnika. Ja pamiętam dokładnie, że policja, i nie na polecenie pani premier czy moje, policja broniła dostępu do budynku przed ludźmi, którzy tam się zgromadzili, atakowali kamieniami i grozili fizycznie osobom zgromadzonym w tym budynku – mówił wówczas Tusk.
Grzegorz Matusiak domagał się opublikowania w „Rzeczpospolitej” przeprosin górników Jastrzębskiej Spółki Węglowej, ich rodzin i najbliższych w związku z nieprawdziwymi wypowiedziami pozwanego o przebiegu wydarzeń. Dodatkowo premier miałby wpłacić 20 tys. zł na poczet Fundacji Rodzin Górniczych.
Poseł PiS nie zdołał wygrać. Gdański sąd oddalił jego pozew, powód sam na sali sądowej jednoznacznie potwierdził, że jego dobra osobiste nie zostały naruszone. W związku z tym, sąd nie przeprowadzał szczegółowego postępowania.
Donald Tusk nie ma zatem powodów do obaw, natomiast Grzegorz Matusiak musi opłacić koszty zastępstwa procesowego szefa PO oraz ponieść dodatkowe 600 zł opłaty sądowej. Wyrok nie jest prawomocny.
Napisz komentarz
Komentarze