Tomasz Augustyniak w czerwcu rozpoczął pracę jako zastępca Aleksandry Kosiorek ds. społecznych, zdrowotnych oraz sportu. Długo jednak nie piastował tego stanowiska, ponieważ w ślad za podpisaną z końcem listopada koalicją, mianowano dwóch nowych wiceprezydentów, a on objął posadę dyrektora zarządzającego ds. społecznych.
Zakres działalności Tomasza Augustyniaka znacząco się nie zmieni. Tak naprawdę z głowy spadną mu jedynie problemy związane z gdyńskim sportem. Do jego zadań na nowym stanowisku będzie należeć przede wszystkim nadzór, koordynacja i odpowiedzialność za zarządzanie działalnością miasta w obszarze spraw społecznych i ochrony zdrowia.
Biorąc pod uwagę zakres obowiązków, można powiedzieć, że to wiceprezydent, tylko pod inną nazwą. Wciąż bowiem będzie wydawać decyzje administracyjne, reprezentować miasto, przygotowywać projekty uchwał czy - przede wszystkim - sprawować pieczę nad prawidłowym funkcjonowaniem jednostek społecznych i zdrowotnych.
A tych trochę jest. Tomasz Augustyniak będzie przyglądał się funkcjonowaniu niemal dwudziestu jednostek i wydziałów, w tym: Gdyńskiemu Centrum Zdrowia, Miejskiej Stacji Pogotowia Ratunkowego, Laboratorium Innowacji Społecznych, Wydziałowi Spraw Społecznych czy placówkom opiekuńczo-wychowawczym.
PRZECZYTAJ TEŻ Gdynia będzie miała tylko trzech wiceprezydentów. Co z przedstawicielem KO?
Tomasz Augustyniak: od Sanepidu do Gdyni
Nowy dyrektor przez praktycznie całe swoje życie zawodowe związany był ze zdrowiem. Najdłużej, niemal 14 lat, pracował w Państwowej Inspekcji Sanitarnej, był pomorskim inspektorem sanitarnym czy zastępcą dyrektora Departamentu Zdrowia w Urzędzie Marszałkowskim.
Od 2022 roku do chwili objęcia obowiązków w gdyńskim magistracie pełnił funkcję prezesa Zarządu Pomorskiego Centrum Reumatologicznego. W ostatnich latach współpracował także z organizacjami gospodarczymi, m.in. z Business Centre Club, jako ekspert z zakresu ochrony zdrowia i spraw sanitarno-epidemiologicznych oraz z Pracodawcami Pomorza, koordynując forum ochrony zdrowia tej organizacji.
Napisz komentarz
Komentarze