(…) W roku 1914 zakończyło się nasze dzieciństwo… Wraz z siostrą zgłosiłyśmy się jako wolontariuszki Czerwonego Krzyża do lazaretu. Najpierw trafiłam do [oddziału dla] umysłowo chorych, których umieszczono w sopockim domu zdrojowym. Na moją prośbę udało mi się przenieść z domu zdrojowego do sopockiego sanatorium, ponieważ tam przyjeżdżały transporty rannych bezpośrednio z frontu"… - to wspomnienia sopocianki Johanny Scharmer z domu Dahms, która w czasie I wojny światowej pracowała jako pielęgniarka.
Zamordowanie następcy tronu Austro-Węgier, Franciszka-Ferdynanda 28 czerwca 1914 r. w Sarajewie pchnęło cały świat w kierunku wojny. Rozpoczęła się reakcja łańcuchowa. Wisząca w powietrzu od jakiegoś czasu wojna, zapowiadana przez liczne kryzysy polityczne, wyścig zbrojeń czy rosnące napięcie w nastrojach społecznych, wreszcie wybuchła.
PRZECZYTAJ TEŻ Lato w Sopocie, gdy nie było jeszcze strojów kąpielowych. Jak się ubierano?
Gospodarka wszystkich zaangażowanych państw skupiała się na potrzebach militarnych, życie codzienne milionów ludzi zostało podporządkowane wojnie, ogłoszono powszechną mobilizację. Historycy często określają I wojnę światową jako starcie XIX-wiecznej strategii i taktyki z XX- wiecznym rozwojem technologii.
W momencie wybuchu I wojny światowej Sopot znajdował się w granicach Królestwa Prus i był częścią Cesarstwa Niemieckiego. Nadmorski kurort zamieszkany był przez Niemców, Polaków i Kaszubów. Wszyscy oni byli poddanymi cesarza i bez względu na pochodzenie walczyli w armii niemieckiej.
Wystawa „Wojna zepsuła nas do wszystkiego. Sopocianie w czasie I wojny światowej” skupia się na losach mieszkanek i mieszkańców Sopotu w czasach Wielkiej Wojny. Narracja wystawy zbudowana jest w oparciu o wspomnienia z czasów I wojny światowej sopocian Friedricha Basnera – znanego kolekcjonera dzieł sztuki i Johanny Scharmer – pielęgniarki. Całość uzupełniają teksty, archiwalia i eksponaty.
Do aranżacji wystawy wykorzystano obiekty ze zbiorów Muzeum Sopotu, Muzeum Wojska w Białymstoku, Muzeum Wojsk Lądowych w Bydgoszczy, Muzeum Historyczno-Etnograficznego im. Juliana Rydzkowskiego w Chojnicach oraz osób prywatnych.
Napisz komentarz
Komentarze