Business Centre Club stoi na stanowisku, że ta transakcja - punktu widzenia interesu Skarbu Państwa - nie ma żadnego uzasadnienia.
- Uważamy, że byłaby to jedna z najbardziej brzemiennych w kosztowne skutki decyzja w 30-leciu polskiej transformacji – mówi Marek Goliszewski, prezes BCC. – Ponieważ nie dostrzegamy w tej transakcji jakichkolwiek argumentów ekonomicznych, przy tak poważnych wątpliwościach, zwróciliśmy się do NIK z wnioskiem o kontrolę doraźną.
Członkowie BCC uważają, że podstawowym warunkiem przejęć i łączenia firm jest zdobycie dodatkowego udziału w rynku. - Przy opisywanej transakcji następuje zmniejszenie udziałów w rynku i oddanie jego dynamicznego fragmentu firmom zagranicznym. Likwiduje się przy tym strategiczną firmę sektora naftowego polskiej gospodarki – firmę bardzo dobrze prosperującą i będącą wśród dwudziestu największych spółek notowanych na Giełdzie Papierów Wartościowych w Warszawie w indeksie WIG 20, dającą zatrudnienie, płacącą podatki, pozytywnie oddziałującą w wielu wymiarach na lokalny i krajowy rynek – czytamy w oświadczeniu opublikowanym przez BCC.
We wniosku do prezesa NIK o kontrolę doraźną przejęcia Grupy Lotos Marek Goliszewski, Janusz Steinhoff i Paweł Olechnowicz z BCC przedstawili nawet propozycje 18 pytań, m.in. o podstawy ekonomiczne, społeczne i polityczne parcelacji majątku jednej z najlepszych firm WIG 20, o to czy transakcja sprzedaży aktywów Lotosu jest racjonalna z punktu widzenia bezpieczeństwa energetycznego państwa, czy prawidłowo została wykonana wycena aktywów Lotosu, jak zmieni się sytuacja gospodarcza w regionie pomorskim po sprzedaży rafinerii należącej do Lotosu, czy transakcja wpłynie na lokalny rynek pracy, jaki był przebieg negocjacji z Saudi Aramco. Jest także pytanie o ekonomiczną korzyść dla Polski wynikającą ze sprzedaży aktywów Lotosu i wieloletniego kontraktu na dostawy ropy naftowej z firmą Saudi Aramco.
Uważamy, że byłaby to jedna z najbardziej brzemiennych w kosztowne skutki decyzja w 30-leciu polskiej transformacji.
Marek Goliszewski / prezes BCC
Apel w sprawie proponowanej transakcji wystosował również Gabinet Cieni BCC. Oto jego fragmenty:
„Zarządzany dzisiaj amatorsko Orlen, sprzedając aktywa Lotosu wprowadza mocnych i bardzo profesjonalnych konkurentów do Polski, znacznie osłabiając swoją pozycję zarówno na rynku hurtowym jak i detalicznym. Likwiduje przy tym strategiczną firmę sektora naftowego polskiej gospodarki – firmę bardzo dobrze prosperującą i będącą wśród dwudziestu największych spółek notowanych na Giełdzie Papierów Wartościowych w Warszawie w indeksie WIG 20.
Zdaniem Gospodarczego Gabinetu Cieni Business Centre Club, z punktu widzenia interesu Skarbu Państwa ta transakcja nie ma jakiegokolwiek uzasadnienia. Podstawowym warunkiem przejęć i łączenia firm jest zdobycie dodatkowego udziału w rynku. Przy opisywanej transakcji następuje zmniejszenie udziałów w rynku i oddanie jego dynamicznego fragmentu firmom zagranicznym. Transakcja zaprezentowana przez PKN Orlen to nie uzasadniona fuzja, lecz nieracjonalna wyprzedaż aktywów Lotosu! Uważamy, że byłaby to jedna z najbardziej brzemiennych w kosztowne skutki decyzja w 30-leciu polskiej transformacji. Apelujemy do rządu aby się z niej wycofał!"
Pod tym apelem podpisali się m.in. Marek Goliszewskim jako premier Gospodarczego Gabinetu Cieni BCC, dr Łukasz Bernatowicz jako minister infrastruktury w Gospodarczym Gabinecie Cieni BCC czy prof. Stanisław Gomułka - minister finansów w Gospodarczym Gabinecie Cieni BCC.
Klub Wszystko dla Gdańska razem ze współrządzącymi miastem radnymi z Koalicji Obywatelskiej, złożył w poniedziałek 7 lutego wniosek o zwołanie nadzwyczajnej sesji Rady Miasta Gdańska poświęconej, jak mówiono, „aferze Lotosu”.
Połączenie PKN ORLEN z Grupą LOTOS oznacza powstanie jednej silnej firmy, zdolnej zapewnić polskiej gospodarce przyjazną środowisku energię i sprostać wyzwaniom związanym z transformacją sektora paliwowego i energetycznego
Daniel Obajtek / prezes PKN Orlen
Przypomnijmy, Orlen wybrał czterech partnerów do realizacji wynegocjowanych z Komisją Europejską środków zaradczych w związku z procesem przejęcia Grupy Lotos. - To kluczowy etap budowy silnego koncernu multienergetycznego o mocnych fundamentach finansowych, gwarantującego bezpieczeństwo energetyczne Polski, a także stabilne i atrakcyjne ceny energii dla klientów – podkreśla Orlen. A prezes Daniel Obajtek ocenia ten ruch jako historyczny dla polskiej branży paliwowej.
- Finalizujemy transakcję przejęcia Grupy LOTOS, która będzie korzystna dla polskiej gospodarki, obu spółek i ich klientów, pracowników oraz akcjonariuszy. Od początku tego procesu podkreślaliśmy, że priorytetem jest zapewnienie dodatkowych korzyści w ramach realizacji środków zaradczych i to się udało. Finalizacja fuzji jest szansą na zapewnienie dostaw stabilnej jakościowo ropy naftowej do Polski od Saudi Aramco. Takie międzynarodowe partnerstwa mają ogromne znaczenie dla budowy największego w tej części Europy multienergetycznego koncernu - podkreślał Daniel Obajtek, prezes PKN Orlen.W segmencie detalicznym wynegocjowaliśmy z węgierskim partnerem wymianę aktywów, co przełoży się bezpośrednio na realizację naszych planów ekspansji geograficznej, poprzez wzmocnienie sieci stacji paliw na Słowacji, ale też wejście na zupełnie nowy rynek – Węgry. Część środków, pozyskanych ze sprzedaży stacji paliw przeznaczona zostanie na pozyskanie kolejnych 100 stacji w regionie, zgodnie z założeniami strategicznymi. Połączenie PKN ORLEN z Grupą LOTOS oznacza powstanie jednej silnej firmy, zdolnej zapewnić polskiej gospodarce przyjazną środowisku energię i sprostać wyzwaniom związanym z transformacją sektora paliwowego i energetycznego
Napisz komentarz
Komentarze