27-letni Alan Balewski to pasjonat perfum z Pomorza. Jest magistrem psychologii z doświadczeniem w badaniach nad odczuwaniem zapachów i wyobraźnią węchową. Komponować perfumy nauczył się w prestiżowej francuskiej szkole, a po 5 latach założył własną markę i manufakturę o nazwie Bale. Współtworzy inicjatywę Smells Like zrzeszającą pasjonatów perfum i zajmującą się popularyzacją wiedzy o zapachach.
Perfumy o zapachu bursztynu powstały na Pomorzu
– Jako że wychowałem się na Pomorzu, to ten bursztyn był zawsze wokół mnie. Za dzieciaka zbierałem bursztyn na plaży, robiłem z niego nalewkę, a kiedy przechodziłem obok pracowni jubilerskich, czułem zapach szlifowanego bursztynu – opowiadał o swojej inspiracji podczas spotkania w Muzeum Bursztynu Alan Balewski. – Stwierdziłem w pewnym momencie, że spróbuję, pokombinuję, co można z tego naturalnego bursztynu zrobić, i, przede wszystkim, jak to będzie pachniało. Nie było to łatwe, bo bursztyn jest trudny w obróbce, jeśli chodzi o wydobycie z niego zapachu. Jest trudno rozpuszczalny i ma w sumie mało substancji zapachowych w sobie.
Alan Balewski przez rok pracował nad opracowaniem receptury bursztynowej serii. Sekretem uzyskania jej „esencji” okazała się metoda wykorzystywana przez historycznych gdańszczan – sucha destylacja, czyli spalanie bez dostępu do tlenu.
Dzięki takiemu pozyskaniu olejku zapachowego perfumy Balewskiego różnią się od innych dostępnych na rynku. Typowe pachnidła zawierają jedynie zestaw związków, które imitują bursztyn, a nie wyciąg z prawdziwego jantaru.
Jak pachnie bursztyn?
W kolekcji zaprezentowanej w sobotę, 19 października w Muzeum Bursztynu znajdują się trzy zapachy:
- Mare Goticum (Morze Gotów, czyli Bałtyk),
- Eridan (mitologiczna bursztynowa rzeka)
- i Hispaniola (perfumy inspirowane bursztynem dominikańskim).
Każdy z nich zawiera sezonowe składniki z całego świata, uzupełniające wydestylowany w manufakturze Balewskiego olejek.
Perfumiarz jest otwarty na tworzenie nowych kompozycji na zamówienie. Przyznaje, że często czerpie pomysły z rozmów ze swoimi klientami. Tak powstała, na przykład, kolekcja inspirowana „Wiedźminem”, a w niej zapach bzu i agrestu, kojarzący się z postacią Yennefer.
Renata Adamowicz, kierowniczka Muzeum Bursztynu w Gdańsku nie wyklucza możliwości zorganizowania warsztatów tworzenia perfum prowadzonych przez Alana Balewicza. Do oferty trafiłby w przyszłym roku.
Napisz komentarz
Komentarze