Szpital w Wejherowie, obejmujący opieką nie tylko 50 tys. mieszkańców miasta, ale także kilkaset tysięcy osób zamieszkujących północną część województwa pomorskiego, poinformował o drastycznym ograniczeniu przyjęć przez SOR. Jak czytamy w piśmie podpisanym przez wiceprezesa Szpitali Pomorskich Andrzeja Zieleniewskiego, od godziny 13:00 w sobotę, 5 lutego do godziny 8:00 rano w poniedziałek, 7 lutego w SOR przyjmowane będą jedynie osoby z zawałami serca STEMI, udary centralnego układu nerwowego (po telefonicznej konsultacji z neurologiem z miejsca zdarzenia), kobiety w ciąży oraz dzieci. Pozostali pacjenci – w tym np. ofiary wypadków drogowych – będą musieli szukać pomocy w i tak obciążonym Szpitalu św. Wincentego a Paulo w Gdyni, ewentualnie w szpitalu w Lęborku. Decyzje podjęto ze względu na brak możliwości zapewnienia obsady lekarskiej.
– Sytuacja kadrowa w szpitalu jest dramatyczna – słyszymy od osoby związanej z wejherowska placówką. – Ludzie pracują po 400 godzin miesięcznie i mają zwyczajnie dość. Fizycznie nie są już w stanie podejmować kolejnych dyżurów, i żadne pieniądze tego nie zmienią.
O ograniczeniu pracy wejherowskiego SOR zostały poinformowane sąsiednie szpitale, placówki POZ oraz pomorski NFZ.
Komunikat Szpitali Pomorskich
Szpitale Pomorskie Sp. z o.o. w lokalizacji Szpitala Specjalistycznego im. F. Ceynowy w Wejherowie informują, że w związku brakiem możliwości zapewnienia obsady lekarskiej ograniczone zostaje działanie Szpitalnego Oddziału Ratunkowego od godz. 13.00 w dniu 5 lutego br. do godz. 8.00 w dniu 7 lutego br. W związku z powyższym w tym czasie do szpitala będą przyjmowane wyłącznie osoby z zawałem serca, udary po telefonicznej konsultacji z miejsca zdarzenia z lekarzem neurologiem, kobiety w ciąży oraz dzieci (z wyłączeniem urazów).
Świadczenia zdrowotne będą realizowane również w Nocnej i Świątecznej Opiece Chorych w lokalizacji Szpitala Specjalistycznego w Wejherowie. Świadczeniobiorcy mogą także korzystać ze świadczeń w pozostałych Szpitalnych Oddziałach Ratunkowych, m.in. w Gdyni oraz Lęborku. O zaistniałej sytuacji poinformowane zostały sąsiednie szpitale oraz placówki POZ oraz NFZ.
Przyczyną ograniczenia przyjęć jest trudna sytuacja na rynku pracy związana z brakiem dostępności lekarzy, w tym m.in. lekarzy medycyny ratunkowej i innych, niezbędnych w pracy tak ważnego oddziału, a także stanem pandemii, odpływem kadr do „oddziałów covidowych” oraz zapadalnością na covid-19 wśród pracowników.
Mimo dokładanie należytych starań, bardzo aktywnych poszukiwań poprzez zamieszczanie ogłoszeń, media społecznościowe i umieszczanie ogłoszeń na specjalistycznych portalach, nie jesteśmy w stanie obecnie zapewnić właściwych kadr do obsługi drugiego w województwie pod względem napływających pacjentów SORu.
Jednocześnie informujemy, iż mając na uwadze stan epidemii, zwróciliśmy się do Wojewody Pomorskiego o rozważenie wsparcia SOR w Wejherowie lekarzami medycyny ratunkowej z terenu województwa pomorskiego.
Napisz komentarz
Komentarze