Podczas czwartkowej (3 października) konferencji prasowej, którą zwołał gdański radny PiS Przemysław Majewski, zwracano uwagę na szereg nieprawidłowości. Była mowa nie tylko o niegospodarności, ale i o „quasimonopolu”. Wszystko rozbija się o miejskie zamówienie na kolorowe opaski do parkometrów, czyli dostawę i usługi montażu 387 sztuk trwałych opasek z właściwym oznaczeniem. Mają one być ze stali nierdzewnej, malowane proszkowo i zawierać powłokę „antygrafficzną”.
Opaski na parkometry w Gdańsku. PiS zarzuca niegospodarność i nieprawidłowości
– Gdański Zarząd Dróg i Zieleni postanowił w połowie tego roku rozpisać zamówienie na modernizację parkometrów, i ta modernizacja miała polegać m.in. na „oznaczeniu parkometrów GZDiZ kolorem strefy”. Od niedawna w Śródmiejskiej Strefie Parkowania są parkometry oznaczone taką czerwoną opaską. No i, zdaniem GZDiZ, jest to fantastyczny pomysł – wszyscy mieszkańcy się cieszą. Dlatego postanowiono wydać blisko 400 tysięcy złotych na to, żeby te parkometry zmodernizować – mówił Przemysław Majewski, radny PiS w Radzie Miasta Gdańska. – Mówimy o kolorowej opasce. Nie mówimy tutaj o postawieniu nowych parkometrów czy o całkowitej modernizacji. Mówimy o kolorowej opasce, która jest w górnej części parkometru – dodał.
Gdański radny zaznaczył, że nie są to informacje wyssane z palca, tylko ich podstawą są dokumenty otrzymane z Gdańskiego Zarządu Dróg i Zieleni. Zdaniem Majewskiego, to wszystko wygląda „dziwnie”. Odniósł się w tym przypadku do kalkulacji kosztów usługi, ale też samego faktu, że do przetargu stanęła tylko jedna firma. Radny PiS uważa, że urzędnicy GZDiZ błędnie podeszli do tematu, szacując wyłącznie na podstawie wyliczeń tego jednego oferenta. Majewski podkreślił, że na rynku znajdują się firmy, które byłyby w stanie taką usługę wykonać nawet za kilkanaście tysięcy złotych.
– Mamy tak naprawdę do czynienia z takim „quasimonopolem” – stwierdził radny.
Dodał, że GDZiZ powinien wysłać zapytania ofertowe także do firm zajmujących się innymi produktami niż parkometry. W jego ocenie, taką usługę mogłaby wykonać nawet firma produkująca plastikowe opaski. Zasugerował też, że cena mogła być celowo zawyżona.
Miejska instytucja, zarządzająca miejskimi pieniędzmi, nie dba w wystarczająco odpowiedni sposób, żeby warunki konkurencyjności w danym zamówieniu były zachowane.
Przemysław Majewski / radny PiS w Radzie Miasta Gdańska
Majewskiemu wtórowała Barbara Imianowska, również radna PiS, która zwracała uwagę na niegospodarność i to, że taka kwota mogłaby zostać przeznaczona na wiele ważniejszych kwestii. Radni nie omieszkali wytknąć miastu podobnych nieprawidłowości sprzed lat. Konkretnie zamówienia dotyczącego wypasu owiec w 2022 roku, mającego stanowić ekologiczną formę koszenia trawy. Uważają, że w przypadku oznakowania parkometrów również mamy do czynienia z ustawieniem przetargu pod jedną firmę, i będą wnioskować do władz miasta o kontrolę w GZDiZ.
GZDiZ: To kolejny etap ujednolicenia SPP
Gdański Zarząd Dróg i Zieleni oczywiście broni swojego stanowiska, zwracając uwagę, że pierwsze opaski w kolorze czerwonym pojawiły się wraz z nowymi parkometrami zamontowanymi w Śródmiejskiej Strefie Płatnego Parkowania i spotkały się z dużym poparciem ze strony mieszkańców, którzy wskazywali, że łatwiej im teraz zorientować się, w jakiej strefie zaparkowali, a kolorowe oznaczenie widać z daleka.
To także kolejny etap ujednolicenia oznaczenia kolorami Stref Płatnego Parkowania, którego celem jest ułatwienie wnoszenia opłat, szczególnie za pomocą aplikacji mobilnych, z których korzysta 33 procent klientów.
Patryk Rosiński | rzecznik prasowy GZDiZ
Jak informuje Zarząd, malowanie musi uniemożliwiać wyblaknięcie koloru oraz odchodzenie farby, w wyniku m.in. warunków atmosferycznych. Miejsca styku z panelem słonecznym parkometru oraz z pozostałą częścią obudowy muszą zostać zabezpieczone w taki sposób, aby skutecznie chronić wnętrze urządzenia przed warunkami zewnętrznymi oraz umożliwiać bezinwazyjny demontaż i ponowny montaż opaski.
Po co to wszystko, skoro już teraz są oznaczenia zarówno kolorystyczne, jak i graficzne? Patryk Rosiński wyjaśnia:
– Wcześniej naklejka z nazwą strefy montowana była na przedzie urządzenia i była ona materiałem nietrwałym, który w różnych warunkach atmosferycznych wymaga częstej wymiany na nowy, z uwagi na blaknięcie i odklejanie się.
Montaż opasek nie wpłynie na działanie SPP. Instalacja nie będzie też wiązała się z koniecznością demontażu parkometrów. Do przetargu stanęła jedna firma, MBS Computergraphik, która już wcześniej zaopatrywała Gdańsk w parkometry. GZDiZ zwraca uwagę, że udało się wynegocjować niższą cenę ze usługę od pierwotnej (382 tys. zł zamiast 396 tys.), a także zauważa, iż nie ma podstaw do unieważnienia postępowania.
Napisz komentarz
Komentarze