Koła gospodyń wiejskich Gminy Sierakowice włączyły się w akcję pomocy powodzianom organizując pikniki lub inne imprezy będące okazją do spędzenia czasu na świeżym powietrzu przy produktach przygotowanych przez panie z KGW.
Jedzenie buduje wspólnotę. Ja byłem na pikniku w Łyśniewie Sierakowickim. Pomagałem smażyć plińce, te podobnie do grochówki lub bigosu, czy chleba ze smalcem są przykładami dań, które można zaproponować ludziom wykonującym ciężką pracę przy usuwaniu skutków powodzi (warto dodać, że z gminy Sierakowice na tereny popowodziowe pojechał autobus wolontariuszy, którzy poświęcili swoją sobotę na wsparcie przy sprzątaniu).
Koło Gospodyń Wiejskich w Łyśniewie szczyci się również wspaniałym chlebem wypiekanym lokalnie przez Marzenę Dawidowską. Jej chleby trafiły na Dolny Śląsk wraz z wędlinami od lokalnego producenta – firmy Lis z Sierakowic.
W toku pikniku można było uzyskać porady prawne (również w języku kaszubskim) udzielane przez gdańskiego adwokata związanego z marką N3 Legal. Datki za porady wsparły ogólny fundusz pomocowy.
KGW z Łyśniewa Sierakowickiego zebrało w niedzielę na pomoc powodzianom 5200 zł. Pieniądze zostaną przeznaczone na zakup agregatorów prądotwórczych, które w weekend zostaną zawiezione na Dolny Śląsk.
Napisz komentarz
Komentarze