Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama

Flaga Ukrainy w Chojnicach ważniejsza od polskiej? Jest petycja, urzędnicy zaprzeczają

Do Starostwa Powiatowego i do Urzędu Gminy w Chojnicach trafiła podpisana przez ponad 1200 osób petycja w sprawie przywrócenia godności fladze polskiej w budynku chojnickiego starostwa.
Flaga Ukrainy w Chojnicach ważniejsza od polskiej? Jest petycja, urzędnicy zaprzeczają
Zdjęcie z czerwca 2023 roku. Flaga Ukrainy stoi przed mównicą, na której przemawia starosta Marek Szczepański

Autor: Starostwo Powiatowe w Chojnicach | Facebook

Jak podkreślają autorzy, celem ich petycji jest „ukrócenie patologii związanej z brakiem szacunku dla polskich symboli narodowych”.

- Niestety, mieszkańcy powiatu nie mieli świadomości, że na sali obrad rady powiatu i rady gminy w Chojnicach na czele stoi flaga ukraińska, znacznie wyróżniając się ponad naszą flagę narodową. Jedynym argumentem przedstawionym przez starostę Marka Szczepańskiego, by nie zmienić tego stanu, jest brak dysponowania odpowiednim stojakiem, który pomieściłby cztery flagi, tj. polską, ukraińską, powiatu i unijną – tłumaczą autorzy petycji Angelika Sobkowiak i Krzysztof Haliżak, którzy podkreślają, że to największy list zbiorowy w historii obu urzędów, bo poparty blisko 1200 podpisami. 

Podpisy zbierali w internecie i na ulicach Chojnic oraz Czerska. 

- Udało nam się porozmawiać z ponad tysiącem osób, które poparły naszą inicjatywę i stanęły w obronie biało – czerwonej. Wszyscy wpierający nas swymi podpisami, chcą przywrócenia flagi polskiej na pierwsze miejsce w chojnickich urzędach, jednocześnie wyrażają głęboką dezaprobatę dla ignorancji samorządowców - dodają Angelika Sobkowiak i Krzysztof Haliżak.

Jak jest w rzeczywistości? 

Trzy flagi: Polski, Unii Europejskiej i na zmianę flaga powiatu chojnickiego i gminy Chojnice (gmina Chojnice na sesje Rady Gminy wykorzystuje salę obrad w starostwie) umieszczone są w specjalnym stojaku zaprojektowanym właśnie do ekspozycji dokładnie trzech flag. Stojak ten znajduje się za mównicą, a więc w centralnym miejscu w tle osób przemawiających. Od wybuchu wojny w Ukrainie obok stojaka znajduje się także umieszczona flaga Ukrainy i jest ona eksponowana w sąsiedztwie tych właśnie flag – najczęściej z boku, ale nieco przed tymi flagami. 

Na niektórych zdjęciach z posiedzeń jest widoczna nieco mniej, na niektórych bardziej, ale nie można uznać, że jest "najważniejsza". Jednak autorzy petycji dysponują fotografią, na której flaga Ukrainy znajduje się przed mównicą, na której stoi starosta Marek Szczepański i rzeczywiście w tym przypadku jest ona ewidentnie najbardziej widoczna, bo na pierwszym planie. Dodać jednak należy, że zdjęcie (pochodzi z profilu Facebook Powiatu Chojnickiego) jest z czerwca 2023 roku. Obecnie flaga, poza tamtym razem, nie jest umieszczana już przed mównicą.

Zdjęcie z lipca 2024 roku. Flaga Ukrainy umieszczona z boku pozostałych flag. Od prawej Zbigniew Szczepański (wójt gminy Chojnice) i Marek Szczepański (starosta) (fot. Powiat Chojnicki | Facebook)

Fragmenty petycji (pisownia oryginalna)

Zwracamy się z żądaniem poszanowania flagi polskiej we wszystkich pomieszczeniach urzędu Starostwa Powiatowego i Gminy Wiejskiej w Chojnicach. Żądamy zniesienia pierwszeństwa flagi ukraińskiej przed flagą polską na sali obrad Rady Powiatu i Rady Gminy Chojnic oraz uszanowanie przyjętych zasad związanych z prezentacją flag narodowych, samorządowych i instytucjonalnych, zgodnie z protokołem flagowym, tradycją i honorem. Dotychczasowa praktyka eksponowania flagi obcego państwa przed flagą narodową jest oznaką nieposzanowania jednego z najważniejszych symboli Państwa Polskiego, naruszeniem ogólnie przyjętych zasad oraz osobistą obrazą nas wszystkich, niżej podpisanych. Uporządkowanie spraw związanych z flagami w urzędzie przyczyni się do poprawienia relacji pomiędzy gospodarzami Polakami i gośćmi Ukraińcami. Uważam, że flaga Polska to największa świętość i ustawianie jakiejkolwiek flagi przed naszą flagą narodową to hańba i każdy urzędnik Państwowy powinien się tego wstydzić. Proszę o natychmiastowe usunięcie tej flagi. W Naszym Kraju polska flaga, powinna być na pierwszym miejscu. Nie ma miejsca w urzędach na flagi obcych państw. Polak w Polsce gospodarzem. 

PRZECZYTAJ TEŻ: Prace społeczne za zniszczenie flag Ukrainy i mowę nienawiści

Włodarze odpierają zarzuty

Włodarze gminy i powiatu odpierają zarzuty. Jak więc sprawę komentują „wywołani do tablicy” przez autorów petycji starosta Marek Szczepański i wójt gminy Chojnice Zbigniew Szczepański?

- Autorzy tej petycji nie mają racji. Flagi gminy Chojnice, Polski i Unii Europejskiej są na właściwych drzewcach w stosownym, pięknym miejscu, a flaga Ukrainy jest z przodu, ale jest ona skromniejsza od tych, które wymieniłem. W tym przypadku nie chodzi o protokół dyplomatyczny, a o wyraz szacunku dla walczącej, również za naszą wolność i niepodległość, Ukrainy. To nasz wyraz solidarności z narodem ukraińskim. Flagi Ukrainy zamontowane są zgodnie z protokołem dyplomatycznym na ostatnim miejscu przy innych naszych instytucjach czy ośrodkach. Ustosunkujemy się do tej petycji prosząc, by jej autorzy bardziej chcieli zrozumieć obecną sytuację w Europie. Ja nie widzę, by flaga Polski była gorzej eksponowana i nie zamierzam nic w tej kwestii zmieniać – mówi „Zawsze Pomorze” wójt gminy Chojnice Zbigniew Szczepański. 

Podobnie wypowiada się starosta Marek Szczepański.

- Autorzy tej petycji są z Konfederacji, a znamy poglądy Konfederacji na temat pomocy Ukrainie i wspierania jej mieszkańców. Dlatego uważam, że jest to polityczne bicie piany i szukanie tematów powodujących szum medialny. No i to widać, im się udało. Zdjęcie z flagą Ukrainy, która znalazła się wiele miesięcy temu przed mównicą, pochodzi sprzed wielu miesięcy. Ta flaga stanęła tam wówczas z powodu problemów technicznych, gdyż nie było możliwości umieszczenia jej gdzieś indziej. Nie było to więc żadne celowe działanie i wystawianie tej flagi przed innymi. Nikt nie miał na celu deprecjonowania naszej flagi. Flaga Ukrainy znalazła się w sali obrad na znak naszej solidarności z przyjaciółmi z Ukrainy po wybuchu wojny. Uważam więc, że to temat nadmuchany, niepotrzebny, gdyż wzbudza emocje, które nie powinny mieć miejsca. Autorzy petycji niech lepiej zaangażują się w jakąś pomoc potrzebującym – mówi Marek Szczepański.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
Reklama
Reklama
Reklama