Jeszcze przed wyborami obecni koalicjanci obiecali, że 20 proc. najcenniejszych obszarów leśnych zostanie wyłączone z wycinki. Kilka miesięcy później resort klimatu i środowiska wprowadził moratorium na wycinki 1,3 proc. powierzchni lasów ( w tym częściowo na terenie Trójmiejskiego Parku Krajobrazowego) i zapowiedział konsultacje w sprawie utworzenia lasów społecznych.
PRZECZYTAJ Rezerwat Lasy Oliwskie. Mieszkańcy Trójmiasta zadecydują o jego wielkości?
Pilotaż obejmie lasy rosnące wokół dziewięciu dużych ośrodków miejskich, zamieszkałych przez 13 mln osób, w tym Trójmiasta. Na wzór zawartych w najbliższych miesiącach uzgodnień powstaną lasy społeczne na terenie całego kraju.
- Realna ochrony pozaprodukcyjnych wartości lasów ważnych dla ludzi, przyrody i klimatu to świetny pomysł - mówi Marta Jagusztyn z Fundacji Lasy i Obywatele, wspierającej setki lokalnych inicjatyw leśnych w Polsce. - Nie jesteśmy jednak pewni, czy rzeczywiście uda się ją zapewnić i czy cały proces nie skończy się na leśnej grze pozorów. Kluczowa będzie jakość i jawność prac zespołów. Za nie zaś odpowiedzialne są Lasy Państwowe, które tkwią w silnym konflikcie interesów, a dotychczas nie dopuszczały do udziału w decyzjach o lasach środowisk niezależnych od nich samych, takich jak samorządy, niezależni naukowcy, organizacje pozarządowe czy lokalni aktywiści.
Gdańsk: zespół ds. lasów społecznych
Do gdańskiego zespołu do spraw lasów społecznych, który rozpocznie prace w czwartek, 12 września, zaproszono około 30 osób.
- W obradach będą uczestniczyć przedstawiciele RDLP, Nadleśnictwa Gdańsk - wymienia mec. Paweł Szutowicz z Koalicji Las Jest Nasz, uczestnik prac nad przyszłością TPK. - Pojawią się m.in. przedstawiciele Dyrekcji Generalnej LP, Biura Urządzenia Lasu i Geodezji Leśnej, Instytutu Badań Leśnictwa, branży drzewnej. Marszałka pomorskiego będzie reprezentować Anna Moś, kierowniczka TPK. Stawią się przedstawiciele samorządów - Gdańska, Gdyni, Sopotu, Rumi, Redy, Wejherowa, Kosakowa, gminy wiejskiej Wejherowo, Szemudu, powiatu puckiego i powiatu wejherowskiego. Oczekujemy posłanek Wiolety Tomczak i Magdaleny Kołodziejczak oraz reprezentujących stronę społeczną przedstawicieli stowarzyszeń, klubów i fundacji. Wyniki prac naszego zespołu będą stanowić podstawę dla ministerstwa, żeby opracować ogólnopolskie zasady wyznaczania lasów społecznych i zmiany gospodarki leśnej prowadzonej na terenie lasów społecznych.
Obrady zespołu do końca października
Czy uda się osiągnąć do tego czasu porozumienie? Jak czytamy w komunikacie Fundacji Lasy i Obywatele, MKiŚ nie doprecyzowało, jaki jest pożądany zakres geograficzny lasów społecznych wokół aglomeracji. Konferencja MKiŚ z końca lipca, na której wiceminister Mikołaj Dorożała mówił o lasach dla 13 milionów Polaków, wskazuje, że chodzi o szeroki geograficzny zakres takich lasów wokół aglomeracji. Lasy Państwowe lokalnie interpretują jednak ten zakres wąsko, jako lasy w bezpośrednim sąsiedztwie osiedli.
Problemem może być także definicja lasów społecznych.
- Lasy społeczne to nie tylko “lasy do rekreacji”, jak przedstawiają to Lasy Państwowe, ale lasy pełniące szereg innych ważnych dla ludzi pozaprodukcyjnych funkcji takich jak oczyszczanie powietrza, retencja wody, ochrona przed powodziami, suszą, upałem i wiatrem, przyczynianie się do utrzymania zdrowia psychicznego i fizycznego ludzi czy też tworzenie ostoi dla lokalnej bioróżnorodności - tłumaczy Marta Jagusztyn. - Badania opinii społecznej dowodzą, że społeczeństwo chce przede wszystkim zachowania właśnie takich, pozaprodukcyjnych funkcji lasu.
Napisz komentarz
Komentarze