Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama

Czy szczepionki przeciw COVID-19 dotrą do Polski? Szanse maleją

Maleją szanse na szybką dostawę do Polski szczepionki przeciw najnowszemu wariantowi COVID-19 – informuje portal Rynek Zdrowia. Szczepionki nie możemy kupić, bo do przetargu nie stanęła firma Pfizer, jedyny producent produktu dopuszczonego do obrotu w krajach europejskich.
Czy szczepionki przeciw COVID-19 dotrą do Polski? Szanse maleją

Autor: Canva | Zdjęcie ilustracyjne

Z dnia na dzień rośnie liczba zgłoszonych zachorowań spowodowanych przez koronawirusa. Tylko w czwartek, 5 września, raport resortu zdrowia mówił 1639 przypadkach w kraju (epidemiolodzy radzą oficjalne dane mnożyć przez co najmniej 10) i siedmiu zgonach.

Według prognoz szczyt zakażeń może wystąpić już na przełomie września i października. I na ten okres ministra Izabela Leszczyna zapowiadała pojawienie się na rynku najnowszej szczepionki, chroniącej przed dominującym obecnie wariantem wirusa.

Niestety, jak ustalili dziennikarze Rynku Zdrowia, nasz kraj nie dysponuje ani jedną szczepionką działającą na SARS-CoV-2. Skończył się termin ważności dotychczas dostępnych preparatów i 25 mln dawek trzeba było poddać utylizacji.

Chociaż Ministerstwo Zdrowia już kilka miesięcy temu ogłosiło przetarg na zakup szczepionej chroniących przed obecnie dominującym wariantem JN.1, dostaw bezpośrednio od producenta nie należy się spodziewać. Do przetargu nie przystąpiła firma Pfizer, której preparaty – jako jedyne – dopuszczono do obrotu w Europie. Przyczyną jest sądowy spór Polski z koncernem przed Sądem Pierwszej Instancji w Brukseli. Pfizer pozwał nasz kraj za niewywiązywanie się z umowy szczepionkowej i zażądał 6 mld zł za nieodebrane 60 mln preparatów. Polska, obok Węgier, była też krajem, który – decyzją poprzedniego rządu – zrezygnował ze wspólnych zakupów prowadzonych przez pozostałe państwa UE. Dlatego np. Czesi mogą od początku września szczepić się przeciw COVID-19, a Polacy – nie.

Czy w zbliżającym się szczycie zachorowań zostaniemy bez szczepionki?

– Ministerstwo Zdrowia stara się kupić szczepionkę „z drugiej reki”, od innych krajów europejskich – uspokaja dr Jerzy Karpiński, pomorski lekarz wojewódzki. – Nie wyobrażam sobie, by szczepionek zabrakło. Zwłaszcza dla najbardziej zagrożonych osób, czyli pacjentów obciążonych wieloma chorobami i osób starszych, po 65 roku życia. Liczę, że w październiku szczepionki pojawią się na rynku.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
Reklama
Reklama