Jak parkować w Gdyni? Ile za parkowanie powinni płacić mieszkańcy, a ile przyjezdni? Czy należy utrzymać haracz, uiszczany przez żałobników zatrzymujących samochody pod Cmentarzem Witomińskim? Podczas VI Sesji Rady Miasta Gdyni radni dyskutowali nad projektami, które miały być wypełnieniem obietnic wyborczych składanych przed wyborami przez ówczesną opozycję.
Burzliwa sesja w Gdyni ws. parkowania
Najpierw dyskutowano nad zgłoszonym przez radnego Łukasza Piesiewicza z Koalicji Obywatelskiej, Ruchów Miejskich i Lewicy (KORMiL) projektem zagospodarowania parkingu pod Parkiem Centralnym i cennik, jaki ma w nim obowiązywać.
Głosami większości radnych, przy poparciu Gdyńskiego Dialogu i Samorządności (klub PiS wstrzymał się od głosowania) ustalono, że abonament całodobowy na pustym do tej pory parkingu wyniesie 550 zł miesięcznie, a nocny 30 zł.
Poza abonamentem kierowcy mają płacić jeden złoty za pierwszą rozpoczętą godzinę parkowania i kolejną złotówkę za każde rozpoczęte 15 minut w drugiej i następnych godzinach postoju.Pozwoli to zwiększyć do 1540 zł dochód dzienny, który obecnie wynosi 619 zł za dobę.
Radny Dawid Biernacik z Klubu Gdyńskiego Dialogu podkreślał, że jego klub poparł inicjatywę KORMiL w sprawie parkingu pod Parkiem Centralnym, oczekując w zamian poparcia uchwały reformującej Strefę Płatnego Parkowania w Gdyni.
Co zaproponował Gdyński Dialog?
Uchwała zawierała m.in:
- propozycję skrócenie godzin płatnego parkowania do godziny 18.
pierwsze 30 minut postoju w każdym dniu miałoby kosztować jedynie 50 gr wszystkich gdynian, którzy zarejestrowali swoje auta przez Kartę Mieszkańca - zmniejszenie zakresu stref płatnego parkowania w dzielnicach Orłowo i Działki Leśne do terenów ruchu turystycznego bez nakładania haraczów na mieszkańców ulic, gdzie parkują tylko mieszkańcy,
- likwidację opłat przy Cmentarzu Witomińskim,
- zniesienie przepisu o obowiązywaniu abonamentu tylko w promieniu 300 m od miejsca zamieszkania (mieszkaniec danej dzielnicy będzie mógł zaparkować w dowolnym miejscu swojej dzielnicy),
- możliwość parkowania w centrum Gdyni za darmo w niedziele dla każdego kierowcy, posiadającego Kartę Mieszkańca,
- obniżenie opłaty za drugi samochód, zarejestrowany pod tym samym adresem – abonament na drugie auto wyniesie 50 zł miesięcznie w Śródmiejskiej Strefie Płatnego Parkowania i 30 zł za miesiąc w SPP.
CZYTAJ TEŻ: Aleksandra Kosiorek podsumowuje 100 dni prezydentury
Co zostało w uchwale?
Radni KORMiL podnieśli w dyskusji, że nie przeprowadzono analizy wpływu zmian na odpowiedni poziom rotacji pojazdów. Zwracali tez uwagę na problemy natury technicznej i prawnej dotyczące powiązania Karty Mieszkańca z polityką parkingową. Postulowano także ułatwienia parkowania dla osób posiadających orzeczenie o niepełnosprawności, osób starszych oraz posiadaczy Karty Duża Rodzina, samochodom z oznaczeniem hospicjum domowego. Koalicjanci zaproponowali także, by w okresie sezonu turystycznego w Śródmiejskiej SPP utrzymać płatne parkowanie do godziny 20, a poza sezonem skrócić je do godziny 18. Ponadto, co zauważył radny Piesiewicz, zaproponowane przez Gdyński Dialog zmiany są niezgodne z dokumentami strategicznymi Gdyni.
Ostatecznie radni uwzględnili większością głosów poprawkę zgłoszoną przez Łukasza Piesiewicza, by w uchwale uwzględnić wyrok Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego. W 2024 r. WSA unieważnił nakładane na kierowców w Gdyni opłaty dodatkowe za przekroczenie czasu postoju oraz sposób informowania kierowców, że taka opłata została naliczona. Odrzucono za to poprawkę Marka Dutkiewicza (PiS), postulującego m.in. bezpłatne parkowanie przez pierwsze pół godziny.
Uchwała o zmianie systemu parkowania w Gdyni - po poprawkach - została przegłosowana. Nie przeszły propozycje o bezpłatnych niedziel w oparciu o Kartę Mieszkańca, skrócenia godzin płatnego parkowania, obniżenia opłaty za pierwsze pół godziny, zniesienia płatnego parkingu przy cmentarzu i zmniejszenia stref PP w Orłowie i Działkach Leśnych. Czy prace nad uchwałą parkingową będą kontynuowane? Zobaczymy.
Wokół Lisiej Góry
Podczas sesji poruszono także m.in. kwestie istotne dla 16 tys. mieszkańców dzielnicy Wielki Kack.
Jak mówiła Iwona Markešić, dyrektor Biura Planowania Przestrzennego Miasta Gdyni, prace nad zmianą planu dla Wielkiego Kacka, ustalonego na początku lat 90. XX wieku toczyły się intensywnie przez ostatnie pięć lat. Plan był bardzo czasochłonny i dotyczył terenu, który w niewielkim stopniu jest własnością gminną.
Mieszkańcy zgłosili do projektu aż 52 uwagi, z których zaledwie jednak została uwzględniona. Najwięcej uwag dotyczyło okolic Lisiej Góry, charakterystycznego wzniesienia porośniętego drzewami, górującego nad obwodnicą. Miejsce to, położone obok stajni Nara, jest latem miejscem spacerów mieszkańców, a zimą - o ile spadnie śnieg - staje się torem saneczkowym dla najmłodszych. W związku z planowaną zabudową deweloperska, odcinającą dostęp do góry, zgłoszono szereg propozycji utrzymania funkcji rekreacyjnych Lisiej Góry oraz utworzenia na niej punktu widokowego.
Wszystkie te propozycje zostały przez miasto odrzucone. Dyrektor Biura Planowania Przestrzennego Miasta Gdyni przypomniała, że Lisia Góra to tak naprawdę udokumentowane złoża kopalin, jedyne w Gdyni. Pochodzące z niej piaski naturalne służyły do budowy najpierw portu, a po wojnie - obwodnicy. - To jest góra piachu, chodzenie po niej jest niebezpieczne, może się obsypać - wyjaśniała dyr. Markešić, przytaczając przepisy, uniemożliwiające wykorzystanie góry do celów rekreacyjnych. Ponadto jest to teren prywatny i proponowana przez mieszkańców budowa drogi wymagałaby wydania przez miasto co najmniej 50 tys. złotych.
O wycofanie planu z obrad zaapelowała radna Małgorzata Wójcik z KORMiL, tłumacząc, że brak ciągu pieszego między ul. Orną a Starodworcową w rejonie Lisiej Góry może stanowić w przyszłości problem nie tylko dla "starych" mieszkańców Wielkiego Kacka, ale także dla tych, którzy zamieszkają w projektowanych w tym rejonie Wielkiego Kacka domach. Ostatecznie radni większością 19 głosów zdecydowali o odesłaniu planu do komisji.
Napisz komentarz
Komentarze