„Tekst został opublikowany dzięki współpracy z redakcją Demagoga".
„Darmowe” walizki, rzekome promocje w znanych sklepach oraz karty miejskie na darmowe przejazdy. Oszuści na różne sposoby próbują wyłudzić nasze dane i pieniądze.
Tym razem podobne informacje opublikowano na grupach facebookowych, Karta transportowa Szczecin oraz Gdańska Karta Miejska. Aby wziąć udział w „promocji” należy zarejestrować się pod podanym linkiem (wersja zarchiwizowana: 1, 2).
Treść postów dotyczących Szczecina i Gdańska jest bardzo podobna. Zachęcają do szybkiej reakcji (1, 2): „Spiesz się, liczba kart jest ograniczona!”.
Profile, na których pojawiła się informacja, nie są wiarygodne. Dlaczego?
Informację o rozdawaniu kart na darmowe przejazdy opublikowano na stronach Karta transportowa Szczecin oraz Gdańska Karta Miejska. W zakładce „Prezentacja” (1, 2) podano prawdziwy adres siedzib zarówno gdańskiego Zarządu Transportu Miejskiego (ZTM), jak i szczecińskiego Zarządu Dróg i Transportu Miejskiego (ZDiTM). Nie oznacza to jednak, że to oficjalne profile tych urzędów.
Naszą uwagę powinna zwrócić mała liczba polubień i obserwujących te strony: w przypadku Gdańska to ledwie kilkanaście osób. Nic dziwnego, oba profile założono niedawno: 22 sierpnia 2024 roku (1, 2). To powinno skłonić nas do potwierdzenia tych doniesień w innych, oficjalnych źródłach.
Gdańsk ostrzega: to oszustwo
Zanim klikniemy link do formularza, dobrze jest potwierdzić, czy informacje są prawdziwe. Aby to zrobić, trzeba znaleźć wiarygodne źródło. W tym przypadku może to być np. oficjalny profil gdańskiej komunikacji miejskiej albo strony internetowe: ZTM w Gdańsku i ZDiTM w Szczecinie. Na żadnej z nich nie znajdziemy ogłoszenia o podobnej akcji.
Na stronie gdańskiego ZTM w zakładce „Wiadomości” 23 sierpnia 2024 opublikowano ostrzeżenie przed podobnymi postami w mediach społecznościowych:
„Ostrzegamy przed działaniami oszustów, którzy założyli profil na Facebooku oraz fałszywą stronę www, podszywając się pod tzw. „Gdańską Kartę Miejską”. Strona wyłudza pieniądze i dane osobowe od pasażerów. Prosimy nie podawać swoich danych i nie przelewać pieniędzy! Zarząd Transportu Miejskiego w Gdańsku nie dystrybuuje żadnych kart uprawniających do bezpłatnych przejazdów. Sprawa została już zgłoszona na Policję oraz do firmy Meta”.
Zarząd Transportu Miejskiego w Gdańsku
Podejrzane linki: potencjalne zagrożenia
W obu postach (1, 2) podano link z adresem na domenach, które nie są związane z oficjalnymi stronami urzędów Gdańsku czy w Szczecinie (blainebordermail.com i stormbeltgate.com). Zaleca się w nie nie klikać: stormbeltgate.com znajdziemy nawet na liście podejrzanych stron prowadzonej przez CERT Polska.
Na takich stronach mogą pojawić się formularze z prośbą o wpisanie naszych danych: imienia, nazwiska, adresu mailowego, numeru telefonu czy konta bankowego. Podanie ich grozi utratą poufnych informacji, a nawet pieniędzy.
Działania oszustów internetowych polegają na wzbudzeniu zaufania u odbiorcy i wywołaniu emocji. Celem jest nakłonienie do podania swoich danych. W fałszywych postach lub reklamach często pojawia się zachęta do podjęcia natychmiastowych działań, np. szybkiego kliknięcia w link. W tym przypadku służy temu komunikat (1, 2): „Pośpiesz się, liczba kart jest ograniczona!”.
Linki mogą służyć nie tylko do wyłudzenia od nas danych, ale również do zainstalowania złośliwego oprogramowania na naszym komputerze, np. pozwalającego na zdalne obserwowanie jej aktywności w internecie. W taki sposób uzyskują oni hasła np. do kont bankowych.
W jaki sposób oszuści wyłudzają dane „na kartę miejską”? Odsyłają do formularza kontaktowego
Zawartość podejrzanych linków można podejrzeć w bezpieczny sposób. Należy użyć do tego np. darmowych narzędzi służących do archiwizacji stron (1, 2, 3) czy wirtualnych przeglądarek (np. browserling).
Linki udostępnione w postach dotyczących karty na transport w Gdańsku i w Szczecinie przeprowadzą nas przez podobny proces. Najpierw wyświetli się komunikat z gratulacjami oraz trzema pytaniami (np. „Czy słyszałeś o Gdańskiej Karcie?”, „Czy słyszałeś o Szczecińskiej Karcie Miejskiej?”).
Następnie wyświetli się ekran z dziewięcioma animowanymi prezentami. Aby rzekomo „wygrać” kartę, musimy kliknąć odpowiednie pudełko. Nam za każdym razem udawało się to przy drugiej próbie.
Po „wygraniu” karty przechodzimy do formularza z danymi, w którym trzeba podać m.in. swoje imię, nazwisko, adres i telefon.
Po kliknięciu „dalej” przechodzimy do kolejnego formularza, w którym mamy podać numer i dane dotyczące naszej karty płatniczej. W tym momencie poinformowano nas również o płatności: 2.35 euro. W ten sposób oszuści wyłudzają nie tylko dane do naszego konta bankowego, ale również pieniądze.
Napisz komentarz
Komentarze