Od dłuższego czasu w opinii publicznej funkcjonowało przekonanie, że tczewski amfiteatr definitywnie zniknie z Parku Miejskiego. Pytania w tej sprawie sukcesywnie docierały do Łukasza Brządkowskiego, prezydenta Tczewa. Aby rozwiać wątpliwości, włodarz grodu Sambora wydał specjalne oświadczenie.
- Nie rezygnujemy z amfiteatru w tczewskim parku, a powstanie "sceny letniej" nie jest ostatecznym etapem rewitalizacji obszaru amfiteatru – podkreśla prezydent.
Rozbiórka amfiteatru nikogo nie dziwi. Obecny budynek amfiteatru jest w fatalnym stanie technicznym, który nie pozwala na bezpieczne jego użytkowanie, czy też wykonanie prostego remontu.
Planowana rewitalizacja amfiteatru została przez obecne władze miasta rozłożona na dwa etapy. Podyktowane jest to głównie możliwościami finansowymi. Miasto Tczew w I etapie rewitalizacji dysponuje kwotą ok. 17 milionów złotych, która zostanie wykorzystana na prace w trzech miejscach – Parku Miejskim, Parku Kopernika i na Skwerze Konstytucji 3 Maja.
Prezydent zaznacza, że koszt budowy nowego amfiteatru nie mieści się w tej kwocie.
- Pierwszy etap prac w parku zakłada rozbiórkę starego obiektu amfiteatru i powstanie sceny letniej, a także demontaż widowni w obecnym kształcie, która ustąpi miejsca polanie z ławkami i leżakami – wyjaśnia Łukasz Brządkowski.
W etapie drugim, po uzyskaniu zgody konserwatora zabytków miasto dokona przebudowy sceny letniej, przekształcając ją tym samym ponownie w amfiteatr. Przebudowa ta nastąpi przy wykorzystaniu infrastruktury sceny letniej, co wykluczy ryzyko marnotrawstwa środków finansowych.
- Widownia wróci do wyglądu sprzed ok. 40 lat – betonową kostkę i plastikowe krzesełka zastąpią drewniane ławki – wyjaśnia prezydent Tczewa. - W ceglanych budynkach nieopodal powstanie herbaciarnia. Doskonale pamiętam obietnice, jakie składałem Wam razem z moją "ekipą" w kampanii wyborczej i nie mam zamiaru wycofywać się z ani jednej z nich. Pamiętam dawny amfiteatr tętniący życiem i zależy mi na powrocie do takiego widoku. Proszę o zaufanie, lata zaniedbań w różnorakich tematach jak np. sprawa amfiteatru często stawiają nas w takim właśnie położeniu jak dzisiaj. Niestety, jego budynek popadł w taką ruinę, że obecnie nie są już opłacalne prace remontowe. Chodzi przede wszystkim o to, by spełniał swoją funkcję - "scena letnia" to jedynie etap przejściowy przed utworzeniem nowego amfiteatru. Tak się stanie i to Wam obiecuję – dodaje włodarz.
Zapytany o "zawartość" nowego obiektu, Łukasz Brządkowski poinformował Zawsze Pomorze, że na garderoby, szatnie i sanitariaty potrzebny będzie nowy projekt. Wszystko ma być w zgodzie z architekturą amfiteatru w zabytkowym Parku Miejskim ale i funkcjonalne, przyjazne dla występujących na scenie amfiteatru. Po zakończeniu prac znowu można będzie mówić, że piękny obiekt poświęcony jest liderowi Republiki – Grzegorzowi Ciechowskiemu.
Napisz komentarz
Komentarze