Pod koniec ubiegłego tygodnia - o czym jako pierwsi napisaliśmy - Dariusz Chmielewski, Pomorski Wojewódzki Konserwator Zabytków zadecydował o wpisaniu wszystkich dziewięciu kortów oraz legendarnej "górki" kibiców Arki na listę chronionych zabytków. W ten sposób została zablokowana możliwość budowy w tym miejscu ogromnego apartamentowca wraz z infrastrukturą.
Co dalej z kortami Arki w Gdyni?
Decyzję WKZ komentowali podczas konferencji prasowej w poniedziałek, 22 lipca. Wojciech Ogrodnik, szef Stowarzyszenia Wszystko dla Gdyni) i Dawid Biernacik, przewodniczący klubu radnych Gdyńskiego Dialogu. Przypomniano, że procedura została wszczęta i zakończona za kadencji poprzedniego konserwatora, Igora Strzoka, a urzędujący konserwator, po analizie całości dokumentacji, wydał stosowną, pozytywną decyzję.
- Wydana decyzja jest niezwykle kompromisowa. Chroniąc zabytkową tkankę, zarówno materialną jak i niematerialną, zezwala na modernizowanie tego miejsca. A zatem unikamy tego, o czym w wielu publikacjach wspominaliśmy, czyli skansenizacji tego terenu - mówił wnioskodawca, Wojciech Ogrodnik. - Na płycie dawnego boiska można dokonywać inwestycji. Po drugiej stronie chronionej trybuny stadionu miejskiego teren również czeka na pomysły zagospodarowania. Podczas kampanii samorządowej minister Nitras zaproszony przez radnych miejskich dzisiejszego KORMIL-u deklarował pomoc i współpracę w budowie infrastruktury sportowej, a zatem zróbmy to! .
Dawid Biernacik, przewodniczący klubu radnych Gdyńskiego Dialogu zauważył, że przy uchwalaniu planu, zezwalającego na zabudowę hotelową, radni Samorządności objęli świętość gdyńskich kibiców Arki – "górkę" najsłabszą z możliwych ochron miejskiego konserwatora, czyli kategorią C. Oznacza ona możliwość przekształceń tego miejsca.
- Taka ochrona gdyńskiej świętości dla wielu kibiców to żadna ochrona! - podkreślał Biernacik. - Na skutek naszych działań gdyńska "górka" ma najsilniejszą ochronę przewidzianą prawem na poziomie wojewódzkim. Innymi słowy, nic tam powstać nie może i nie powstanie, a to miejsce będzie mogło zostać zachowane dla potomnych.
CZYTAJ TEŻ: Gdynia: Korty Arki będą wpisane do rejestru zabytków! Co to oznacza?
Decyzja i co dalej?
Zdaniem radnego Biernacika na dziś ważne są trzy kwestie.
- Po pierwsze, nowe podejście do zaplanowania tej przestrzeni. Zarówno na poziomie rozmów ze stronami operującymi na tym terenie, jak i na poziomie zmian w miejscowym planie. Tu liczymy na inicjatywę pani prezydent. Miasto powinno aktywnie moderować tę dyskusję. Dlatego już teraz zachęcamy do rozpoczęcia rozmów, zamiast brnięcia w odwołania, które zmarnują czas i nie pomogą temu miejscu.
- Po drugie, już teraz potrzebne jest zapewnienie ochrony wskazanych miejsc, oznakowanie terenu, może pojawienie się materiałów informujących o historycznym znaczeniu terenu Forum Sportu.
- Ważna też będzie ocena roli Miejskiego Konserwatora Zabytków zarówno w procesie przyjmowania miejscowego planu, który nie chronił tego terenu, jak również dotychczasowej aktywności, jeśli chodzi o ochronę dziedzictwa Forum Sportu. Apelujemy do Pani prezydent o gruntowne zweryfikowanie aktywności służb konserwatorskich, czy w tej konkretnej sytuacji na pewno zrealizowały swoją rolę. Decyzja Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków to naszym zdaniem veto dla tych działań - wyliczał Biernacik.
Aleksandra Kosiorek: Dobra i kompromisowa decyzja
- W ciągu 14 dni stronom, czyli Miastu Gdynia, Stowarzyszeniu Wszystko dla Gdyni, Fundacji Nova oraz Klubowi Tenisowemu Arka przysługuje odwołanie, które skutkować będzie co najmniej rocznym przeciągnięciem procedury. Dlatego nie marnujmy czasu - zaapelował Wojciech Ogrodnik.
Poprosiliśmy także o komentarz prezydent Aleksandrę Kosiorek.
- Decyzja, którą wydał WKZ w sprawie kortów Arki jest w mojej ocenie dobrą i kompromisową - twierdzi prezydent Gdyni. - Część zabytkowego terenu otrzymała ochronę, która jednak nie zamyka drogi do inwestycji na tym terenie. Strony mają 14 dni na odwołanie się i liczę, że na początku sierpnia będziemy wiedzieli, czy decyzja WKZ stała się prawomocna, czy też trwa procedura odwoławcza. Wtedy będzie można bardziej szczegółowo rozmawiać nad przyszłością tego miejsca.
Napisz komentarz
Komentarze