Nicolae Grigorescu (1838–1907) jest powszechnie uznawany za narodowego malarza Rumunii. Dzięki studiom w Paryżu i przynależności do nowatorskiej szkoły w Barbizon stał się artystą, który w największej mierze wprowadził rumuńskie malarstwo na drogę nowoczesności. Artysta spędził we Francji, z przerwami, blisko trzydzieści lat. Powróciwszy ostatecznie do Rumunii po roku 1890, przywiózł ze sobą cały nowy artystyczny świat, wypełniony tematami i problemami, obecnymi w ówczesnej sztuce francuskiej – czytamy w zapowiedzi ekspozycji.
Atmosfera panująca wśród artystów skupionych wokół szkoły z Barbizon zrodziła u Grigorescu zainteresowanie pejzażem, a także życiem zwykłych ludzi, a więc problematyką znamienną dla dwóch czołowych nurtów sztuki francuskiej i europejskiej w drugiej połowie XIX wieku — realizmu i impresjonizmu.
CZYTAJ TEŻ: Wernisaż „Muszle świata” w Muzeum Wisły w Tczewie
W przekonaniu barbizończyków pejzaż powinien powstawać w plenerze, w kontakcie z naturą, a nie w pracowni malarskiej, co wówczas praktykowali akademicy, którzy w efekcie nadawali malowanym przez siebie krajobrazom sztywną, sztuczną wzniosłość. Realizm nadał szczególną rangę problematyce społecznej, na pierwszy plan wysuwając przedstawienia z codziennego życia chłopów i proletariuszy. Impresjoniści z kolei wprowadzili do malarstwa pejzażowego subiektywną wizję, kluczową w kształtowaniu oryginalności. Oryginalność zaś postrzegano jako element rozstrzygający o wartości artystycznej.
Grigorescu malował w plenerze już we Francji, a później w Rumunii. Malując na niewielkich przenośnych podobraziach, chwytał z powodzeniem zmienność natury i migotliwość światła.
Jakkolwiek ojczyzna Grigorescu — od 1881 roku zwana Królestwem Rumunii — przechodziła wówczas znaczącą modernizację, to jednak wciąż pozostawała krajem o charakterze zasadniczo wiejskim. Rolnictwo dawało utrzymanie ponad 90 procentom populacji – piszą organizatorzy wystawy. W drugiej połowie XIX wieku Rumuni, jak pozostałe narody europejskie, przechodzili proces utrwalania narodowej tożsamości, a ważną rolę odegrali w nim ludzie kultury. Narodową odrębność odnajdywano w świecie wsi — w ludowej twórczości, tradycjach, strojach i chłopskiej duchowości.
Tendencja ta ujawnia się również w twórczości Grigorescu. Jego współcześni odnosili się do niej z entuzjazmem, odnajdując w tych obrazach nie tylko odwzorowanie rumuńskiej wsi i duchowości narodu, ale także wyraz rozleglejszych aspiracji.
Zaprezentowany tutaj wybór prac Grigorescu ukazuje artystę jako piewcę narodowego etosu, co w jego twórczości cenili zarówno współcześni rumuńskiego malarza, jak i późniejsze pokolenia.
Krytycy zarzucali niekiedy artyście, że przedstawia jedynie piękną stronę życia na wsi, unikając jakichkolwiek odniesień do realnych problemów społecznych. Malarz jednak świadomie ukazywał te motywy, w których jego rodacy mogli dojrzeć istotę narodowego ducha. Stąd w jego twórczości wyobrażenia bujnej natury, piękna chłopskich strojów i wiejskich scen, współbrzmiących ze zbiorową świadomością rumuńskiego narodu.
Grigorescu zyskał w Rumunii miano malarza narodowego, zajmując ważne miejsce także w powszechnej historii sztuki, nie tylko wszakże dzięki ludowej tematyce, ale również w wyniku uznania jego wyjątkowego talentu i biegłości, które wyniosły go na artystyczne wyżyny.
ZOBACZ TEŻ: „Nie-zabawki”. Wystawa w Muzeum Kultury Ludowej Pomorza
Wystawa powstała w ramach współpracy Muzeum Narodowego w Gdańsku z Narodowym Muzeum Sztuki Rumunii w Bukareszcie oraz Muzeum Narodowym Wsi „Dimitrie Gusti” w Bukareszcie przy wsparciu Rumuńskiego Instytutu Kultury w Warszawie
Wystawa jest wydarzeniem Sezonu Kulturalnego Rumunia–Polska 2024–2025 „Mamy wspólny język”.
Wernisaż: 27 lipca godz. 17, Oddział Sztuki Nowoczesnej, Pałac Opatów, Cystersów 18 w Gdańsku
Napisz komentarz
Komentarze