Zanim polscy i japońscy siatkarze wyszli na parkiet Ergo Areny okazało się, że do Gdańska nie przyleci reprezentacja Serbii. Wszystko przez piątkową awarię systemu Microsoft. Organizatorom nie udało się sprowadzić innej drużyny, która mogłaby zastąpić Serbów, ale emocji i widowiskowych akcji, choćby w meczu Polaków z Japończykami nie brakowało.
Polacy dobrze rozpoczęli ten mecz. Sporo ich ofensywnych akcji kończyło się punktami i kibice, którzy w komplecie zasiedli na trybunach Ergo Areny mogli mieć nadzieję nie tylko na dobry mecz ale i wygraną Polaków.
CZYTAJ TAKŻE: Igrzyska olimpijskie Paryż 2024. Pierwsi polscy żeglarze odlecieli z Gdańska
Japończycy to jednak bardzo mocny przeciwnik, czego dowodem była ich gra w drugim i trzecim secie sobotniego meczu z Polakami. W drugi secie goście w końcówce tej partii osiągnęli przewagę, której nie oddali do jej zakończenia. W trzeciej odsłonie spotkania w sopocko-gdańskiej Ergo Arenie Japończycy nadal stosowali bardzo mocną zagrywkę, dzięki której ich akcje kończyły się zdobyczami punktowymi.
W czwartej odsłonie nasi reprezentanci dobrze zaczęli i potrafili kontynuować skuteczną grę. To była tej najefektowniejsza część meczu, bo kibice mogli podziwiać wiele długich i widowiskowych akcji z obu stron. Wygrana w tej partii oznaczała, że do wyłonienia zwycięzcy potrzebny będzie tie-break. W ostatniej fazie tego meczu nieznacznie lepsi okazali się goście z Japonii.
Polska – Japonia 2:3 (25:23, 20:25, 19:25, 25:23, 15:17)
Napisz komentarz
Komentarze