Zmiana taryfy nastąpiła na skutek zarządzenie prezydent Miasta Gdańska, któremu przysługują uprawnienia w zakresie ustalania wysokości niektórych cen i opłat za usługi komunalne, w tym opłat za miejsca na cmentarzach komunalnych oraz opłat za usługi cmentarne oraz opłaty eksploatacyjne.
– W Gdańsku przyjęto zasadę samofinansowania cmentarzy komunalnych – informuje Patryk Rosiński, rzecznik Gdańskiego Zarządu Dróg i Zieleni. – Oznacza to, że w celu umożliwienia sfinansowania potrzeb cmentarzy komunalnych, opłata eksploatacyjna musi być pobierana przy każdym pochówku. Z opłat tych finansowane są wszystkie prace realizowane na cmentarzach komunalnych. Poza administrowaniem i utrzymaniem cmentarzy obejmują one również prace budowlane – remonty dróg, wymianę ogrodzeń, budowę schodów itp. Coroczna waloryzacja cen skalkulowana przez administratora, wybranego w drodze postępowania przetargowego, wymusiła na nas podniesienie opłat. Wzrost ceny usług, materiałów oraz minimalnego średniego wynagrodzenia pracowników złożyły się na wzrost rocznego kosztu utrzymania cmentarzy o 10 proc.
Około dwa razy mniej wynosi opłata eksploatacyjna w Sopocie (1600-1800 zł, w zależności od tego czy to cmentarz katolicki, czy komunalny), a ponad trzy razy tańsza jest Gdynia (900 zł). Te proporcje zmieniają się gdy uwzględni się koszt opłaty za miejsce, uiszczanej raz na 20 lat. Tu najdroższa jest Gdynia – 1050 zł, w Sopocie trzeba zapłacić 648-800, podczas gdy w Gdańsku jest to 271 zł.
Warto przy tym pamiętać, że zasiłek pogrzebowy wynosi obecnie 4000 złotych. Ministerstwo Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej zapowiada jedna, że jeszcze w tym roku wzrośnie on do 7000 zł. Kwota ta ma być corocznie waloryzowana. To nadal nie pokryje całości kosztów pogrzebu, które kształtują się obecnie na poziomie 8-10 tys. złotych, ale – jak twierdzi ministerstwo – „nie stoi to w sprzeczności z celem zasiłku pogrzebowego, którym jest zabezpieczenie w określonym stopniu wydatków związanych z pogrzebem”.
Napisz komentarz
Komentarze