11-letnia Sara z Gdańska od pół roku, dysponując akredytacją dziennikarską, odpytuje na sejmowych korytarzach najważniejszych polityków w kraju. Nagrania rozmów, umieszczone na koncie „Perspektywa Sary” na TikToku osiągają bardzo wysoka oglądalność. Ostatnio o jedenastolatce zrobiło się głośno po tym, jak prezes PiS Jarosław Kaczyński powiedział do Sary „Wolność słowa nie jest dla dzieci”.
Konto Sary, prowadzone przez ojca dziewczynki, zniknęło z TikToka w środę po południu. Uznano, że jest ono sprzeczne z regulaminem, który pozwala na zakładanie profilu dzieciom po 13 roku życia.
PRZECZYTAJ O 10-letniej Sarze z Gdańska, która odpytuje w Sejmie polityków
Po 30 godzinach „Perspektywa Sary” wróciła jednak na TikToka.
- Konto Sary zostało przywrócone oficjalnie ok. godz. 11 po interwencji dyrektora TikToka na region Europy Środkowej, Rafała Drzewieckiego. Usłyszał on w Radio TokFM wywiad prezeski Fundacji Dajemy Dzieciom Siłę, która stwierdziła, że to, co robi Sara należy dawać za przykład. Wielka w tym rola była także Rzeczniczki Praw Dziecka Moniki Horny-Cieślak i byłego RPD, Marka Michalaka oraz Błażeja Kmieciaka, b. przewodniczącego Komisji ds. Pedofilii
Franciszek Małecki-Trzaskoś
Jak mówi ojciec Sary, w ramach porozumienia z TikTokiem zmieniono biogram, z którego teraz jednoznacznie wynika, że konto jest prowadzone przez rodziców dziewczynki . - TikTok dostał moje selfie z dowodem osobistym, zweryfikował mój rachunek bankowy - przyznaje Małecki-Trzaskoś. - Usłyszałem, że nie jest prawdą, jakoby TikTok ograniczał wolność słowa.
Ojciec zapowiada, że od teraz każdy film Sary będzie pojawiał się z hasztagiem "Wolność słowa jest dla dzieci".
Napisz komentarz
Komentarze