– Nie było żadnych ukąszeń, nikt nie ucierpiał, wszystkie zwierzęta unieszkodliwiono – powiedział reporterowi Radia ZET Maciejowi Bąkowi, który ustalił, że w minionym tygodniu w transporcie wojskowym ze Stanów Zjednoczonych w Porcie Północnym w Gdańsku znaleziono egzotyczne pająki, Zbigniew Zawadzki z Wojewódzkiej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Gdańsku.
Przedstawiciel Sanepidu nie odniósł się do nieoficjalnych ustaleń stacji na temat tego, że pająków miało być nawet kilkadziesiąt i że były one przedstawicielami jadowitego gatunku czarna wdowa (jej jad jest kilkunastokrotnie silniejszy od jadu grzechotnika). Potwierdzić udało się natomiast, że niezwłocznie na miejsce wezwana została specjalistyczna firma, która przeprowadziła dezynfekcję.
Jak przypomniano w publikacji na ten temat, hodowla czarnej wdowy jest w Polsce zakazana, a trzy pająki tego gatunku zostały ujawnione, również w ładunku pochodzącym z USA w gdańskim porcie w 2012 roku.
Napisz komentarz
Komentarze