Zbiórkę założyły Kasia i Hania Stawskie, prosząc o jej rozpowszechnienie. Ich rodzice – Agnieszka i Tomasz Stawscy, stworzyli firmę, która składowała towar dla klientów z całej Polski właśnie w hali, która spłonęła w niedzielę, 14 lipca w Porcie Gdańsk.
Wielki pożar hali w Porcie Gdańsk. Właściciele jednej z firm stracili majątek
Jak piszą założycielki zbiórki:
Pożar rozprzestrzenił się błyskawicznie przez składowane w pozostałych magazynach materiały ropopochodne – oleje silnikowe.
Towary firmy Stawscy zajmowały powierzchnię 1200 m kw. Wszystko zostało zniszczone. Straty są szacowane na 12 milionów złotych.
– Mimo że spotkała nas taka tragedia, nie chcemy się poddawać, tylko walczyć o nasze marzenia. Musimy jednak prosić Was o wsparcie i pomoc w odbudowie tego, co straciliśmy i na co ciężko pracowali nasi rodzice. Może wydaje się Wam, że nas nie znacie, ale nieświadomie byliście bardzo często blisko nas. Poznajcie nas lepiej... Nasza firma Stawscy jest firmą rodzinną, założoną w 1989 roku. Zajmujemy się importem i dystrybucją: maskotek, zabawek, magnesów, pamiątek, artykułów dekoracyjnych oraz własnych unikalnych projektów. Możecie nas znaleźć w całej Polsce. Jesteśmy wśród Was, gdy idziecie nadmorskim deptakiem lub podziwiacie piękno polskich gór, kiedy zwiedzacie duże i małe polskie miasta, a także gdy idziecie odwiedzać zwierzęta w ogrodach zoologicznych i oceanariach. Jesteśmy też przy Was, gdy odkrywacie prehistoryczne dinozaury w Zatorlandzie czy JuraParku. Bardzo często spotykamy się też u Was w domach przy okazji Wielkanocy, Dnia Dziecka, urodzin i przy wigilijnym stole – piszą córki właścicieli.
– A to wszystko dzięki naszym rodzicom. Chcielibyśmy, żebyście ich choć trochę lepiej poznali i zobaczyli, tak jak my – nasza rodzina i przyjaciele – jakimi są wspaniałymi i dobrymi ludźmi. Teraz my, rodzina, znajomi i ludzie dobrej woli, jesteśmy potrzebni bardziej niż kiedykolwiek. Bardzo kochamy naszych rodziców i nie możemy znieść myśli, że nie z ich winy stracili wszystko, na co pracowali całe życie. Dlatego prosimy o pomoc w odbudowie tego, co kochamy, aby udało nam się stanąć na nogi i wrócić do rzeczywistości – dodają córki właścicieli firmy Stawscy.
Zbiórka odbywa się od dwóch dni na stronie pomagam.pl. W chwili publikowania tego tekstu pozytywnie na apel odpowiedziało 247 osób, które przekazały ponad 91 tysięcy złotych. Dużo, a równocześnie nadal mało wobec poniesionych strat.
Napisz komentarz
Komentarze