17-letnia kobieta zadzwoniła na numer alarmowy 112 i poprosiła o pomoc, gdyż zgubiła się w jednym z lasów w okolicach Jeleńcza. Kobieta weszła w znajdujące się w gąszczach mokradła. Nie potrafiła wytłumaczyć dyspozytorowi, gdzie się znajduje. Do poszukiwań wysłani zostali bytowscy funkcjonariusze Grzegorz Miszewski i Jarosław Werra.
Jeleńcz: 17-latka zgubiła się na mokradłach. Uratowali ją dwaj policjanci
- W czasie intensywnego przeczesywania terenu nawołujący ją funkcjonariusze usłyszeli jej krzyk. Po chwili odnaleźli zdezorientowaną 17-latkę na mokradłach lasu. Przemoczonej i wychłodzonej kobiecie udzielili pomocy i otoczyli opieką. Dzięki sprawnemu działaniu mundurowych wszystko dobrze się skończyło, a dziewczyna wróciła do swoich opiekunów – relacjonują policjanci z Bytowa.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: Pies policyjny odnalazł w lesie zaginioną kobietę
Przed wyjściem do lasu warto poinformować o tym bliskich i wskazać im okolicę, w której będziemy przebywać. Policjanci podkreślają, że ważne, aby zawsze przy sobie mieć naładowany telefon oraz latarkę, które w momencie zagubienia będą bardzo pomocne. - Gdy zabłądzimy w lesie, to nie zwlekajmy z powiadomieniem – apelują policjanci.
Napisz komentarz
Komentarze