To awans, ale też dobra wiadomość dla samorządów. I nie tylko dlatego, że fundusze i polityka regionalna zostały przez poprzednią władzę, delikatnie mówiąc, „zaorane".
Ministerstwo Funduszy i Polityki Regionalnej zajmuje się głównie programowaniem funduszy krajowych oraz unijnych dla regionów, koordynuje też realizację programów unijnych, w tym Krajowego Planu Odbudowy. Swoją rolę w tym ministerstwie widzę m.in. w umacnianiu samorządów poprzez sprawne wydawanie i rozdzielanie środków unijnych. Ale też nie możemy stracić z oczu dyskusji o następnej perspektywie unijnej dla naszego kraju. Chcemy, żeby ta pula środków na politykę regionalną była nada duża.
Miał pan jakieś obawy, przyjmując to stanowisko?
Czytaj także: Jacek Karnowski wiceministrem w rządzie Donalda Tuska
Każdy kto jest poważnym człowiekiem musi mieć obawy i wątpliwości. Oczywiście wcześniej jako samorządowiec, a potem jako poseł działający w komisji samorządu terytorialnego miałem okazję współpracować z ministerstwem, ale jest wiele nowych spraw, z którymi będę się musiał zapoznać.
Dla modernizacji państwa, unowocześnienie gospodarki, rozwoju miast czy przedsiębiorców jest to kluczowe ministerstwo odpowiadające min. za koordynację, współpracę z Komisją Europejską i wydatkowanie środków UE.
Jeden z prawicowych portali napisał, że ta ministerialna funkcja dla pana to nagroda od Donalda Tuska za atakowanie prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego w komisji śledczej dotyczącej wyborów kopertowych.
Działalność prezesa PiS nie wymaga specjalnego ataku. To widać jak na dłoni, co ta partia zrobiła z finansami regionalnymi i samorządem, a także co zrobiła z finansami państwa. To naprawdę nie wymaga atakowania.
Napisz komentarz
Komentarze