– Podczas dojazdu na miejsce zdarzenia kierowca pojazdu OSP, najprawdopodobniej chcąc ominąć wysepkę, zahaczył o naczepę prawidłowo jadącego TIR-a. W wyniku tej sytuacji auto, którym jechali druhowie OSP, przewróciło się na bok. Śmierć w wypadku poniosły dwie osoby, druhowie OSP – informowała tuż po zdarzeniu kom. Karina Kamińska, rzeczniczka prasowa Komendy Wojewódzkiej Policji w Gdańsku.
Kilka dni później odbył się uroczysty pogrzeb dwojga ofiar wypadku, a równocześnie prowadzone było postępowanie karne, mające szczegółowo wyjaśnić okoliczności tragedii.
Zobacz: Pogrzeb strażaków z Żukowa. Karolinę i Łukasza żegnały tłumy
Teraz, niewiele ponad 8 miesięcy od tamtych wydarzeń, poinformowano o zakończeniu śledztwa prowadzonego przez Prokuraturę Rejonową w Kartuzach. Efektem jest akt oskarżenia skierowany do Sądu Rejonowego w Kartuzach, a pozyskana w międzyczasie opinia eksperta – biegłego z zakresu rekonstrukcji wypadków drogowych wykazała, że „kierujący wozem strażackim nie zachował należytej ostrożności” oraz nie dostosował prędkości do warunków panujących na drodze, by zapewnić sobie panowanie nad pojazdem.
– Kierujący wozem strażackim, wykonując na łuku drogi manewr wyprzedzania ciągnika siodłowego z naczepą, utracił nad nim panowanie. Pojazd przewrócił się na prawy bok, uderzając przy tym w lewy bok ciągnika – opisuje, potwierdzające wstępne dane na temat przebiegu zdarzenia, ustalenia śledztwa prokurator Grażyna Wawryniuk, rzeczniczka prasowa, zwierzchniej wobec kartuskiej jednostki, Prokuratury Okręgowa w Gdańsku.
I dodaje: – W skierowanym do sądu akcie oskarżenia prokurator zarzucił kierującemu nieumyślne naruszenie zasad bezpieczeństwa w ruchu lądowym, w następstwie którego śmierć poniosły dwie osoby, to jest popełnienia przestępstwa zakwalifikowanego z art. 177 § 2 k.k., zagrożonego karą pozbawienia wolności do lat 8. Oskarżony przesłuchany w toku postępowania przygotowawczego nie przyznał się do popełnienia zarzuconego mu czynu.
Napisz komentarz
Komentarze