Przed ostatnimi wyborami parlamentarnymi politycy, tworzący obecnie rządzącą koalicję jednoznacznie deklarowali wprowadzenie zmian w gospodarce leśnej. W umowie koalicyjnej pojawiła się deklaracja, obiecująca zwiększenie powierzchni parków narodowych w Polsce.
Jedną z propozycji, zaprezentowanych w ub. roku przez Fundację Dziedzictwo Przyrodnicze jest utworzenie w Lasach Mirachowskich Kaszubskiego Parku Narodowego. Byłby to powrót do idei przedstawionej pierwszy raz w 1906 roku i pojawiającej się przez kolejne lata aż do połowy lat 90. XX wieku. W ten sposób Pomorze mogłoby się poszczycić trzecim - obok Słowińskiego Parku Narodowego i Parku Narodowego Bory Tucholskie - parkiem narodowym.
Jak już pisaliśmy przed miesiącem, dr Sławomir Zieliński w przedstawionej w magazynie "Na Tropie" koncepcji parku zaproponował, by tą najwyższą formą ochrony przyrody objąć lasy, rynny polodowcowe i torfowiska między Sierakowicami, Kamienicą Królewską, Miłoszewem, Mirachowem i Miechucinem. To wyjątkowe, pod względem przyrodniczym, miejsce na mapie nie tylko Pomorza. Stanowi regionalny biegun zimna, z dużym nasileniem opadów i krótkim okresem wegetacyjny, gdzie można m.in. napotkać rzadkie relikty polodowcowe, związane z regionami górskimi. Na obszarze planowanego parku wyznaczono już wcześniej rezerwaty: Staniszewskie Zdroje, Kurze Grzędy, Żurawie Błota, Jezioro Turzycowe, Leśne Oczko, Staniszewskie Błoto, Lubogoszcz i Szczelina Lechicka.
CZYTAJ TEŻ: Tajemnice pomorskich lasów. Zielone Pomorze w liczbach
Zwolennicy i przeciwnicy Kaszubskiego Parku Narodowego
Publikując pierwszy tekst na temat inicjatywy powołania Kaszubskiego Parku Narodowego, spytaliśmy o opinię Czytelników.
W ankiecie wzięło udział prawie 300 osób. Aż 77, 51 proc. badanych opowiedziało się za utworzeniem KPN. Przeciwną opinię wyraziło 20,07 proc., a 2,4 proc. nie miało zdania w tej sprawie.
Ponad 1400 "polubień" zyskało pytanie o sens utworzenia KPN, jakie zadaliśmy na profilu "Zawsze Pomorze" na FB. Tam też pojawiło się ponad 400 komentarzy, z których zdecydowana większość przychylnie odnosiła się do idei objęcia Lasów Mirachowskich najwyższą formą ochrony.
- Zdecydowanie za. Parki krajobrazowe i obszary natura 2000 nie są w stanie powstrzymać dewastacji środowiska naturalnego - napisał pan Piotr Sobaczyński, dodając jednak, że wyznaczenie granic parku nie będzie łatwe w wysoko zurbanizowanym obszarze Kaszub.
Część Czytelników zwracała uwagę na dewastację terenu przez tzw. gospodarkę leśną.
- Jestem za. Tylko szkoda, że temat nie został zrealizowany z 5 lat temu - zauważył Przemysław Łagosz. - Ostatnie lata to masowa wycinka w tym pięknym terenie. Wielkie dziury w najpiękniejszych miejscach, w rezerwatach... np. Szczelina Lechicka czy Kurze Grzędy. To już nie te same Lasy Mirachowskie jakie znaliśmy...
Z kolei przeciwnicy powołania KPN podnosili kwestie ograniczeń, związanych z ustanowieniem parku narodowego. Przypominano m.in. o zakazie zbierania grzybów, który może być wprowadzony na obszarze ochronnym.
- Ci co mieszkają w miastach molochach i tylko przejeżdżają samochodami na domki na Kaszubach będą za - napisał pan Zbigniew Ślesiński. - Mieszkający przy lasach i korzystający często ze spacerów będą przeciw. Ci pierwsi zdziwią się kiedyś jeżeli ta strefa ochronna się rozszerzy i każą im zlikwidować ich dacze położone w lasach kaszubskich. Dajcie pierwszą zgodę na parki to zobaczycie jak się zacznie. Będziecie czekać w kolejce na przepustkę uprawniającą na krótki spacer po lesie.
Wzrośnie atrakcyjność regionu?
Gorącą zwolenniczką powołania Kaszubskiego Parku Narodowego jest prof. Ewa Symonides, biolożka, była Główny Konserwator Przyrody.
- Za utworzeniem KPN przemawia bogactwo przyrodnicze i różnorodność biologiczna tego terenu - twierdzi prof. Symonides. - A także za słaba forma ochrony przyrody , jaką jest park krajobrazowy. Przypominam, że przez ponad 20 ostatnich lat nie powstał w Polsce ani jeden park narodowy. Tylko parki narodowe są w stanie ochronić tak wyjątkowe i cenne przyrodniczo obszary.
Prof. Ewa Symonides rozwiewa także obawy części mieszkańców przed "odebraniem" okolicznych lasów przez utworzenie parku narodowego. - Takie głosy pojawiają się od lat - mówi biolożka. - Są też inne argumenty. Zauważono, ze park narodowy staje się potężnym magnesem, który przyciąga na te tereny turystów z kraju i zagranicy. Na pewno rośnie atrakcyjność regionu.
Napisz komentarz
Komentarze