Krótko po północy z wtorku na środę, 28/29 maja, w Wejherowie policjanci ruchu drogowego chcieli przy użyciu sygnałów świetlnych i dźwiękowych zatrzymać do kontroli drogowej jadące bez włączonych świateł audi A4. Kierowca nie zastosował się do poleceń funkcjonariuszy, a ponadto przyspieszył i odjechał w kierunku Redy.
Pościg ulicami Trójmiasta zakończył się tragedią. Dwie osoby nie żyją
– Wtedy do pościgu dołączyli policjanci z Gdyni, którzy próbowali zatrzymać kierowcę na al. Niepodległości w Sopocie. Kierowca audi próbował zepchnąć policjantów z drogi poprzez nagłą zmianę pasa ruchu, czym zmusił ich do gwałtownego hamowania. Podczas ucieczki kierowca łamał przepisy ruchu drogowego, jechał z prędkością ok. 150 km/h, przejeżdżał przez skrzyżowania na czerwonym świetle, stwarzał zagrożenie dla innych uczestników ruchu drogowego – relacjonuje kom. Karina Kamińska z Komendy Wojewódzkiej Policji w Gdańsku.
Pościg zakończył się tragicznie w Gdańsku. Kierujący audi, jak mówią policjanci, prawdopodobnie chcąc uniknąć zderzenia z prawidłowo jadącym innym kierowcą, na al. Zwycięstwa stracił panowanie nad pojazdem, wpadł w poślizg i uderzył w drzewo, a jego samochód dachował.
– Policjanci natychmiast przystąpili do udzielania pomocy kierowcy i pasażerowi pojazdu. Pomimo podjętej reanimacji, 16-letni kierowca poniósł śmierć, a w szpitalu zmarł 17-letni pasażer pojazdu – potwierdza kom. Karina Kamińska.
Policjanci pracowali na miejscu zdarzenia pod nadzorem prokuratora. Zabezpieczono nagrania z kamer nasobnych policjantów, prowadzone są szczegółowe ustalenia, które pozwolą na wyjaśnienie okoliczności wypadku.
Napisz komentarz
Komentarze