Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama

Pomorze ma dwa „swoje” parki narodowe. Czy powstanie trzeci?

Już prawie 120 lat temu po raz pierwszy postulowano, by między Sierakowicami, Kamienicą Królewską, Miłoszewem, Mirachowem i Miechucinem powstał park narodowy. Gdyby wtedy się to stało, byłby najstarszy w Europie. Czy teraz, dzięki obiecywanej zmianie przepisów to się wreszcie uda? I czy pomysł zdobędzie poparcie Kaszubów?
Pomorze ma dwa „swoje” parki narodowe. Czy powstanie trzeci?
Lasy Mirachowskie

Autor: S. Zieliński

Można się zauroczyć. Lasy, torfowiska, dolina Łeby. Błyszczące tafle jezior. Strumienie, małe doliny, strome stoki. Rzadkie, wymagające ochrony gatunki roślin, grzybów, owadów, ptaków. Łącznie dziewięć istniejących rezerwatów przyrody, w tym uznawany za najpiękniejszy na Kaszubach rezerwat Staniszewskie Zdroje.

Powstanie Kaszubski Park Narodowy? 

To miejsce nazywane jest „Sercem Kaszub" albo „Pomorską Syberią". Ewentualnie jak przypomina dr Sławomir Zieliński w ostatnim wydaniu magazynu „Na tropie" poświęconym projektowanemu Kaszubskiemu Parkowi Narodowemu Lasy Mirachowskie określane są jako „Zapomniany klejnot Ziemi Kaszubskiej”.

To bardzo wstępna faza projektu mówi dr Zieliński, przyrodnik, nauczyciel i leśnik. Projektowany park zajmuje około 13 tys. ha. Otacza zabytkową wieś Mirachowo.

- W przypadku Kaszub jest to teren różnorodny, na którym odcisnęła się historia geologiczna ziemi, tworząc mozaikę bardzo wielu siedlisk wodnych, np. jezior wytopiskowych, lasów: od borów, poprzez dominujące tu buczyny do grądów i olsów - opowiada dr hab. Piotr Rutkowski, botanik, profesor Uniwersytetu Gdańskiego. - Bardzo dużo torfowisk, jezior oligotroficznych, dystroficznych, innych... A ile tam jest rezerwatów przyrody! To właśnie zasób rezerwatów pokazuje, że ten teren jest bardzo interesujący.

Na tyle interesujący, że już na początku XX w. człowiek próbował w sformalizowany sposób chronić Lasy Mirachowskie. W 1906 r., jak przypomina dr Zieliński, po raz pierwszy rzucono pomysł, by utworzyć w  „Sercu Kaszub" park narodowy. W 1916 r., z inicjatywy dyrektora Muzeum Przyrodniczego w gdańskiej Zielonej Bramie Hugo Conventza, powołano torfowiskowe rezerwaty zupełne nad Jeziorem Wielkim, Staniszewskim Błocie i Jeziorze Turzycowym. W dwudziestoleciu międzywojennym prof. Adam Wodziczko i dr Feliks Krawiec, przyrodnicy z Poznania, prowadzili w tym miejscu intensywne badania.

Do idei Kaszubskiego Parku Narodowego wrócono w połowie lat 90. XX wieku. Przytaczano na jego rzecz szereg argumentów, m.in. występowanie charakterystycznej polodowcowej rzeźby terenu wartej zachowania i ochrony, zróżnicowanie świata roślinnego i obecność gatunków reliktowych, obecność dużego
i zwartego kompleksu leśnego, duże skupisko rezerwatów przyrody, oraz wysokie walory kulturowe reprezentowane przez dziedzictwo Ludności Kaszubskiej,

Ostatecznie zespół kierowany przez dr. Feliksa Pankau i dr. Macieja Przewoźniaka rozpoczął prace projektowe pierwszego Planu Ochrony powołanego jeszcze w latach 80. XX w. Kaszubskiego Parku Krajobrazowego.

Park? Przecież już mamy Park Krajobrazowy!

Laikowi nietrudno pomylić parki krajobrazowy i narodowy, ustanawiane dla ochrony naturalnej przyrody. W Polsce mamy aż 125 parków krajobrazowych i tylko 23 parki narodowe, z których dwa Słowiński Park Narodowy i Park Narodowy Bory Tucholskie znajdują się na Pomorzu Wschodnim (Gdańskim).

Z parków krajobrazowych możemy korzystać w dość dowolny sposób, czyli mieszkać na ich terenie, pracować, wypoczywać pod warunkiem, że nie zaszkodzimy naturze. A co z wyrębem drzew? Tu już różnie bywa. Jeśli nie został wprowadzony zakaz, a dziesięcioletni Plan Urządzania Lasu zakłada wycinki, to w parku krajobrazowym możemy usłyszeć piły i zobaczyć harwestery. Dobitnym tego przykładem jest Trójmiejski Park Krajobrazowy, gdzie pod topór szły nawet 180-letnie buki.

W parkach narodowych formalnie nie ma na to szans. Tworzone są na obszarach nie mniejszych, niż tysiąc hektarów. Można się po nich poruszać tylko po wytyczonych szlakach. Każdy park ma swój regulamin. W jednych można wchodzić do lasu z psem na smyczy, w innym nie. Dyrektor parku decyduje gdzie i czy można łowić ryby, zbierać runo leśne, zażywać kąpieli, a nawet uprawiać niektóre „ciche” sporty wodne. Swoją przestrzeń rekreacyjną mają np. Wigierski i Słowiński Park Narodowy.

Teoretycznie obowiązuje też zakaz polowań, chociaż w ostatnich latach nie za bardzo się do niego przywiązywano. Z danych udostępnionych „Gazecie Wyborczej" przez Michała Stasiaka z partii Zielonych wynika, że w 23 polskich parkach narodowych w latach 2015-22 zastrzelono łącznie ponad 13,6 tys. zwierząt. Dyrektorzy parków tłumaczyli to w różny sposób, np. w PN Bory Tucholskie odstrzał dzików wynikał z występowania choroby ASF, a strzelanie do jeleni w Kampinosie uzasadniono szkodami rolniczymi. Okazało się też, że za poprzednich rządów wycięto w parkach narodowych drzewa o wartości 255 mln zł. Przyczyna: przebudowa drzewostanów, zabiegi pielęgnacyjne.

Co ludzie powiedzą?

Wprawdzie chlubimy się istniejącymi już w Polsce parkami narodowymi, ale nie kwapimy się do tworzenia kolejnych.

Parki narodowe powstawały w Polsce najpierw w czasach słusznie minionych, a ich tworzenie było odpowiedzią na powoływanie parków w latach 50. i 60. XX wieku w ZSRR, później drugi zryw nastąpił po 1989 r. Jednak od 2002 r. żaden park w Polsce nie został już utworzony mówi prof. Piotr Rutkowski.

To skutek zmian wprowadzonych w 2000 r. do ustawy o ochronie przyrody, dającej samorządom prawo veta przy tworzeniu nowych i rozszerzaniu istniejących już parków. Samorządy mówiły „nie", obawiając się ograniczeń spowodowanych ustanowieniem w sąsiedztwie parku. Tego, że nie będzie można uprawiać ziemi, zbierać grzybów, korzystać z kąpieli w leśnych jeziorach, chodzić z psami na spacer, polować.

Prof. Rutkowski podkreśla, że Parki Narodowe są najwyższą formą ochrony przyrody w kraju. Tu przyroda jest na pierwszym miejscu, co nie wyklucza spokojnego życia mieszkańców oraz różnego rodzaju aktywności.

Nie jest to teren zamknięty dla społeczeństwa tłumaczy. Spójrzcie na poziom turystyki w Tatrzańskim Parku Narodowym, czy Słowińskim Parku Narodowym. Widać, że parki mogą bardzo dobrze współistnieć ze społeczeństwem.

Dr Zieliński dodaje, że ludziom by się polepszyło.

Park Narodowy jest całkiem dobrym źródłem zarobkowania mówi. Można wchodzić w programy europejskie.

Parki dają też zatrudnienie, m.in. strażnikom, administracji, ludziom, którzy się parkiem opiekują. Są chętnie odwiedzane, a odpoczynek w terenie objętym ochroną staje się coraz bardziej pożądany. 

Nie widzę zagrożeń dla jakiejkolwiek działalności. Mieszkańcy mogą oferować agroturystykę, prowadzić wycieczki na terenie parku wylicza prof. Rutkowski.

Dowód na patriotyzm Kaszubów?

W 2023 r. Piotr Klub z Fundacji Dziedzictwo Przyrodnicze opublikował koncepcję utworzenia w Polsce 25 nowych parków narodowych. Na liście znalazł się także Park Kaszubski.

Informacja o koncepcji powołania parku pojawiła się w maju 2023 r. m.in. w Expresie Kaszubskim. Redakcja zadała pytanie czytelnikom, czy KPN powinien powstać. Wśród biorących udział w ankiecie „tak" odpowiedziało 69 proc., „nie" 29 proc., pozostali nie mieli zdania. Dr Maciej Przewoźniak w jednej ze swoich publikacji stwierdził, że powołanie parku byłoby dowodem na patriotyzm Kaszubów.

Po zmianie władzy w Polsce pojawiło się zielone światło dla rozwoju tej formy ochrony przyrody. 

Koalicja 15 października chce powiększania i tworzenia nowych parków narodowych, ale te decyzje należy konsultować i uwzględniać głos różnych stron, które funkcjonują na danym terenie zadeklarowała w styczniu br minister klimatu i środowiska Paulina Hennig-Kloska.

Jak do pomysłu podejdą samorządowcy z Pomorza?

W Urzędzie Marszałkowskim słyszę, że uchwalony w ub. roku Plan ochrony dla Kaszubskiego Parku Krajobrazowego był poprzedzony trwającymi od 2018 roku pracami badawczymi i inwentaryzacyjnymi, na podstawie których wykonano 6 operatów specjalistycznych. Ich analiza, w szczególności możliwość zapoznania się ze zidentyfikowanymi walorami parku, może stanowić pierwszy etap przy rozpatrywaniu zasadności utworzenia parku narodowego na wybranym fragmencie obszaru obecnie istniejącego parku krajobrazowego.

W ciągu ostatnich 100 lat nastąpiły znaczące przeobrażenia krajobrazu, stanu przyrody jak i środowiska abiotycznego mówi marszałek Mieczysław Struk. - Również obiekty historyczno-kulturowe, często ze względu na brak środków finansowych, uległy degradacji. Tym niemniej pokładam duże nadzieje w poprawę stanu ochrony na podstawie obowiązującego od niedawna Planu ochrony dla Kaszubskiego Parku Krajobrazowego. W ramach FEP (Fundusze Europejskie dla Pomorza) są zarezerwowane środki na realizację Przedsięwzięcia Strategicznego Województwa Pomorskiego pn. „Realizacja zapisów planów ochrony przyjętych dla parków krajobrazowych należących do Pomorskiego Zespołu Parków Krajobrazowych". Ponadto w ramach FEP przewidziano również środki dla innych podmiotów takich jak m.in. gminy, organizacje pozarządowe, jednostki naukowe, partnerstwa publiczno-prywatne, Rozwój Lokalny Kierowany przez Społeczność, które mogą realizować zadania służące celom ochrony parków krajobrazowych – w ramach działań FEP.

Marszałek dodaje, że bardzo liczy również na dobrą współpracę z gminami objętymi granicami KPK w sprawie stosowania się do wskazań w Planie ochrony, dotyczących planowania i zagospodarowania przestrzennego. 

Bez tego istnieje ryzyko utraty atrakcyjności terenów parku poprzez niszczenie m.in. unikalnych krajobrazów podkreśla. Jednocześnie cieszy mnie, że jest tak wielu zwolenników utworzenia parku narodowego, co wynika z przytoczonej przez Panią ankiety, bo to oznacza, że jednak są efekty prowadzonej, także przez nas, edukacji przyrodniczej i ekologicznej.

Ankieta: Czy jesteś za utworzeniem Kaszubskiego Parku Narodowego?

Wyniki głosowania nie zostały upublicznione czytelnikom.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Mieszczuch 24.05.2024 07:43
Powinno się zmusić tych zacofanych Kaszubów do przyjęcia pomysłu o powstaniu Parku Narodowego, to jest dla ich dobra. Myślą wyłącznie o swoim interesie, zamiast skupić się na ogólnym dobrostanie.Kaszubi są bardzo nietolerancyjni wobec nowych zmian ustrojowych.

Kaszub 23.05.2024 16:45
Najbardziej podobają mi się dyrdymały naukowców jakie to są prorozwojowe dla regionu parki narodowe. Mówią o dodatkowych miejscach pracy przy parku, jednocześnie przemilczają że 3 razy tyle ich ginie przez obostrzenia. Wystarczy popytać mieszkańców z terenów gdzie one powstały. Nieszczęściem jest to że o parkach najgłośniej krzyczą mieszczuch, których obostrzenia nie dotyczą w życiu codziennym.

Kibel 23.05.2024 14:50
Haha kolejny skansen. Nawet budki z lodami nie postawcie ale 💩

Etam 23.05.2024 08:49
Życie w parku krajobrazowym nie jest tak usłane różami jak utrzymują zieloni. A odstrzał dzikich zwierząt w parkach narodowych to nie widzimisię dyrekcji, tylko sprawa uregulowana szeregiem przepisów. Mniej wiary w bajki ekooszołomów, łykacie ich bajki jak pelikany.

WaldEck 19.05.2024 17:41
Kaszubi mają przekład Biblii w swoim języku, dlaczego nie mają jeszcze swojego Parku Narodowego?

Artur 20.05.2024 18:10
W tym miejscu podanym na mapie bardzo dużo terenów jest prywatnych ludzi . Wątpię by chcieli oddać swe gospodarstwa rolne , pola i lasy przekazywane z pokolenia na pokolenie i dla niektórych jest to jedyne źródło utrzymania . Co do lasów państwowych to w ostatnim czasie była prowadzona tam wycinka drzew drogi są zniszczone przez ciężki sprzęt . Wątpię by miał tam powstać park narodowy . Pozdrawiam mieszkaniec Kamienicy Królewskiej .

sceptyk 26.05.2024 08:03
akurat zniszczone drogi leśne nie przeszkadzają w stworzeniu parku a wręcz przeciwnie - co mieli wyciąć to wycieli, co mieli zniszczyć to zniszczyli, a teraz żeby nie wkładać w to pieniędzy na naprawę zamkną dla ruchu i za dwa lata jak się samo zaściółkuje powiedzą że to natura stworzyła lokalne zabagnienia.

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama