Kokosanka z zoo w Gdańsku najciekawszym pingwinem świata!
Po ponad miesięcznych bojach i prześcignięciu wielu pingwinów z całego świata Kokosanka z gdańskiego ZOO wygrała w konkursie „March of the Penguin Madness”, organizowanym przez Penguins International.
Nasza Kokosanka jest albinosem, a jej odmienność niekoniecznie pożądana w naturze, pozwala głośno mówić o problemach pingwinów w Afryce, ponieważ nasza pingwinka jest jedynym osobnikiem albinotycznym na świecie. Żaden ogród zoologiczny nie potwierdza opieki nad podobnym osobnikiem! Warto też wiedzieć, że te pingwiny to gatunek zagrożony wyginięciem. Jeszcze w 2000 roku populacja pingwinów przylądkowych była szacowana na około 50 000 par, dzisiaj jest to około 20 000. Między innymi dlatego ogrody zoologiczne prowadzą hodowlę zachowawczą gatunku, ale także wspierają działania w naturalnym środowisku.
Kokosanka nie zdaje sobie sprawy z tego, jak bardzo jest popularna. I że zainteresowanie nią było tak wielkie, że w pewnym momencie konkursowa strona, na której można było na nią zagłosować, przestała działać. Od początku budziła zaciekawienie. Wykluła się w gdańskim ogrodzie zoologicznym 12 grudnia 2018 roku. Jest cała biała w stadzie czarnych, pingwinich garniturów. A o tym, że tak będzie miała na imię, zdecydowało ponad 2 tysiące internautów. Pingwin toniec, którego przedstawicielem jest, na wolności żyje u wybrzeży południowej Afryki. Zazwyczaj te osobniki żyją około 20 lat.
Dzisiaj nasza wyjątkowa albinoska ma ponad pięć lat. I jest ciekawa świata, lubi jeść z ręki, oczywiście śledzia. Ale nadal jest nieśmiała i zdecydowanie stroni od fleszy. Początkowo żyła troszkę na uboczu. Ale w ubiegłym roku po raz pierwszy podjęła próbę założenia gniazda i lęgu.
Paweł Ciesielski z gdańskiego ogrodu zoologicznego jeszcze przed ostatecznymi wynikami tłumaczył nam, że konkurs, w którym bierze udział Kokosanka, jest organizowany co roku przez Penguins International – organizację, zajmującą się ochroną tych zwierząt. Biorą w nim udział ogrody z całego świata.
– Zgłosiliśmy do konkursu Kokosankę i Dziadka – najstarszego pingwina przylądkowego w Europie, który ma już 32 lata. Ale Dziadek odpadł, a Kokosanka szła jak burza – opowiadał.
I wygrała. Podczas ogłaszania wyników Kokosanka dostała koronę ze… śledzi, którą włożono na głowę… maskotki, przedstawiającej naszą pingwinkę roku, a także śledziowy tort, który z wielkim smakiem zjadła.
Napisz komentarz
Komentarze