Skarszewy: Okradł listonosza, łupem padło kilkanaście tysięcy złotych
Zarzut dotyczący włamania do pojazdu i kradzieży gotówki usłyszał 40-letni mieszkaniec powiatu tczewskiego. Mężczyzna wykorzystując chwilową nieobecność listonosza, włamał się do jego służbowego auta, z którego ukradł woreczek foliowy z gotówką. Wewnątrz znajdowało się kilkanaście tysięcy złotych.
- Do zdarzenia doszło kilka minut po godzinie 13.00 na terenie gminy Skarszewy – informuje asp. szt. Marcin Kunka, oficer prasowy komendanta powiatowego Policji w Starogardzie Gdańskim. - Chwilę później informacja o popełnieniu tego przestępstwa wpłynęła do dyżurnego Komendy Powiatowej Policji w Starogardzie Gdańskim.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: Sopot: Trzeci raz okradł kościelną skarbonkę. Trafił do więzienia
Na miejsce zdarzenia skierowano znajdujący się w pobliżu patrol. Śledczy przyjęli zawiadomienie o popełnionym przestępstwie, a technik kryminalistyki zabezpieczył ujawnione na miejscu ślady oraz wykonał dokumentację fotograficzną. Sprawą oprócz funkcjonariuszy ze Skarszew zajęli się również starogardzcy kryminalni, którzy w wyniku szeroko zakrojonej pracy operacyjnej ustalili personalia włamywacza. Sprawcą okazał się 40-letni mieszkaniec powiatu tczewskiego.
- Jak ustalili kryminalni, mężczyzna ukrywał się w jednym z mieszkań na terenie Skarszew – mówi rzecznik. - Mężczyzna był zaskoczony wizytą policjantów. Gdy ci zapukali do drzwi mieszkania, ten próbował ukryć się w jednym z pokoi. Przestępca został zatrzymany i doprowadzony do starogardzkiej komendy, gdzie przeprowadzone zostały dalsze czynności procesowe z jego udziałem. Mężczyzna przyznał się do zarzucanego mu czynu – dodaje asp. szt. Marcin Kunka.
Wyczyn 40-latka znajdzie swój finał w sądzie. Za włamanie grozi kara do 10 lat więzienia.
Napisz komentarz
Komentarze