Jak informują śledczy, postępowanie dotyczy zorganizowanej grupy przestępczej działającej co najmniej od lutego 2019 roku do czerwca 2021 roku na terenie Polski i Niemiec. Domniemani złodzieje mieli specjalizować się w kradzieżach z włamaniem do samochodów różnych marek, a następnie ich transporcie i zbyciu. Mężczyźni, aresztowani tymczasowo z uwagi na obawę matactwa oraz grożącą surową karę, to kolejne z łącznie 4 już osób, którym przedstawiono zarzuty.
Tym razem chodzi o 39-letniego Piotra L. z Kwidzyna oraz 40-letniego Szymona R. pochodzącego z Pruszcza Gdańskiego.
– Podczas czynności związanych z zatrzymaniem wyżej wymienionych, ujawniono i zabezpieczono przedmioty mogące służyć do kradzieży pojazdów – między innymi urządzenie do kodowania kluczy samochodowych, tzw. „zagłusz arkę”, czy naklejki VIN – wymienia prokurator Agnieszka Adamska-Okońska, rzeczniczka prasowa prowadzącej sprawę Prokuratury Okręgowej w Bydgoszczy.
Piotr L. i Szymon R. usłyszeli zarzuty udziału w zorganizowanej grupie przestępczej i dokonania kradzieży z włamaniem, dotyczące 4 samochodów o łącznej wartości niespełna 200 tysięcy euro. Bezpośrednio po kradzieży, zgodnie z wcześniejszym podziałem ról, auta miały być przekazane innym członkom grupy, w celu wywiezienia do Polski, po czym przekazywane były paserom. 39- i 40-latek, którzy nie przyznali się do przedstawionych im zarzutów, odmawiając składania wyjaśnień – zdaniem śledczych – mieli uczynić sobie z kradzieży stałe źródło dochodu.
– Podejrzani są znani organom ścigania. Piotr L. był w przeszłości karany, m.in. za paserstwa samochodów, zaś Szymon R. będzie odpowiadał za zarzucone mu czyny w warunkach tzw. „recydywy”, ponieważ w przeszłości odbywał już karę pozbawienia wolności za przestępstwa podobne – zaznacza prok. Agnieszka Adamska-Okońska. – Śledztwo ma nadal potencjał rozwojowy, gromadzone są materiały dotyczące kolejnych zdarzeń związanych z działalnością grupy i jej członków. Nie są wykluczone kolejne zatrzymania – dodaje.
Mieszkańcom Pruszcza Gdańskiego i Kwidzyna, jeśli sąd uzna argument oskarżenia na temat „stałego źródła dochodu”, grozić może do 15 lat więzienia.
Napisz komentarz
Komentarze