Gdańsk: Autobus wodorowy zadebiutuje na ulicach miasta

Autobus wodorowy od 2 kwietnia na ulicach Gdańska

Nowe autobusy są w całości produkowane w Polsce. Zasilane będą wodorem otrzymywanym przy użyciu energii elektrycznej pochodzącej ze źródeł odnawialnych.

– Kilka miesięcy temu informowaliśmy o podpisaniu umowy z Grupą Polsat, której przedmiotem jest dostarczenie do Gdańska 10 autobusów napędzanych wodorem – mówi Aleksandra Dulkiewicz, prezydent Gdańska. – Wcześniej złożyłam przyrzeczenie, że w naszej flocie nie pojawią się więcej autobusy wysokoemisyjne, dieslowskie. W ostatnich latach rozbudowaliśmy naszą flotę o autobusy elektryczne, dzisiaj nadszedł moment, kiedy dołączają do niej autobusy napędzane wodorem. Pierwsze kursy już po Wielkanocy, we wtorek, 2 kwietnia. Zachęcam pasażerów do korzystania z pierwszego z nich i dzielenia się swoimi opiniami. To początek wielkiej zmiany w gdańskiej komunikacji.

Autobus wodorowy w Gdańsku. Którymi liniami pojedzie?

Wprowadzenie testowego NesoBusa ma na celu dostosowanie konfiguracji zamówionych 10 autobusów do specyficznych uwarunkowań gdańskiego układu komunikacji miejskiej oraz szkolenie kierowców do charakterystyki jazdy autobusami wodorowymi.

– Mamy do czynienia cały czas z nową technologią, która na pewno jest technologią przyszłości, ale wciąż wymaga sprawdzenia – mówi Piotr Borawski, zastępca prezydenta Gdańska ds. przedsiębiorczości i ochrony klimatu. – Dlatego od 2 kwietnia przez najbliższe miesiące, aż do końca czerwca, autobus wodorowy będzie funkcjonował jak każdy nasz pojazd liniowy, po to, by różnego rodzaju ustawienia i wyzwania, które stoją przed tą technologią, móc wyeliminować na etapie przygotowania.

Autobus będzie można spotkać na różnych gdańskich liniach. Pierwszego dnia pojedzie na linii 130 (trasa Jasień PKM-Muzeum II Wojny Światowej i z powrotem) Obsłuży ją również w dniu wyborów samorządowych, 7, a następnie 12 kwietnia. Przez pierwsze dwa tygodnie autobus będzie obsługiwał poniższe linie: 

• 2.04. – linia 130, 
• 3.04. – linia 113, 
• 4.04. – linia 108, 
• 5.04. – linia 295, 
• 6.04. – linia 289, 
• 7.04. – linia 130, 
• 8.04. – linia 208, 
• 9.04. – linia 168, 
• 10.04. – linia 289, 
• 11.04. – linia 175,
• 12.04. – linia 130, 
• 13.04. – linia 184, 
• 14.04. – linia 158.

Stacja tankowania wodorem w Gdańsku

Na terenie miejskim przy ulicy Jabłoniowej, w okolicach trójmiejskiej obwodnicy, powstaje stacja tankowania wodorem. To pierwsza taka inwestycja w Gdańsku i Trójmieście. Już niedługo będą tam tankowane nie tylko gdańskie autobusy, ale również samochody z napędem wodorowym, gdyż stacja będzie ogólnodostępna.  

– Dlaczego autobusy wynajmujemy zamiast kupić? Między innymi dlatego, by zyskać stację tankowania wodorem, którą wybudował przy ulicy Jabłoniowej inwestor, czyli Grupa Polsat. To jest specyficzna technologia. Gdańsk zyskuje więc stację tankowania wodoru oraz 10 autobusów napędzanych wodorem – dodaje Aleksandra Dulkiewicz, prezydent Gdańska.

– Tankowanie samochodu wodorowego trwa tylko około 4 minut i dzięki temu zyskujemy zasięg 650 kilometrów – wyjaśnia Maciej Stec, wiceprezes zarządu Grupy Polsat. – Tankowanie autobusu trwa około 15 minut i mamy zasięg prawie 450 kilometrów, czyli autobus jest w ciągłym ruchu. Można powiedzieć, że służy cały czas transportowi i pasażerom. Na tej stacji będziemy w stanie tankować 10 samochodów albo 3 do 4 autobusów na godzinę.

Energia wodorowa z Konina

Autobus do codziennej pracy zużywa około 8 kilogramów wodoru na 100 kilometrów. Ogniwo paliwowe, które jest sercem tego pojazdu, by funkcjonować, potrzebuje zarówno czystego wodoru, jak i czystego powietrza. Zielony oraz całkowicie zeroemisyjny wodór, na którym będą jeździły gdańskie autobusy, produkowany jest w polskiej elektrowni w Koninie.

– Już w czerwcu uruchamiamy w Koninie największy elektrolizer w Polsce, będzie on w stanie wyprodukować 1000 kilogramów wodoru dziennie, i te 1000 kilogramów wodoru sami będziemy transportować do Gdańska – mówił Maciej Stec. – Ta ilość wystarczy na tankowanie około 40 autobusów.

Stacja wodorowa w Gdańsku będzie funkcjonować pod nazwą Neso, czyli skrótem od stwierdzeń: nie emituje spalin i oczyszcza.

– Wchodzimy odważnie w nową technologię, ale też z rozwagą, bo będzie to 10 autobusów, czyli 5 procent floty. Dodatkowo, co gwarantuje nam umowa, wszystkie ryzyka, jak niesprawność, brak dostępu do paliwa czy inne, są po stronie naszego partnera – podkreśla Maciej Lisicki, prezes spółki Gdańskie Autobusy i Tramwaje.