Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama

„Najniezwyklejszy zawód świata”. Orędzie do lalkarzy Pomorza

Dziś obchodzimy Światowy Dzień Lalkarstwa - święto teatralnej lalki i dającego jej życie aktora, święto teatrów lalkowych i wszystkich twórców tym scenom oddanych, także tych na Pomorzu.
„Najniezwyklejszy zawód świata”. Orędzie do lalkarzy Pomorza
O orędzie do pomorskich lalkarzy poprosiliśmy w tym roku Michała Tramera, dyrektora Teatru Lalki Tęcza w Słupsku

Autor: Magda Tramer

Od 21 lat, 21 marca na scenach teatrów lalkowych świata wygłaszane jest orędzie przygotowane przez artystę związanego ze sceną teatru lalek. W tym roku to przesłanie od Ines Pasic pochodzącej z Bośni peruwiańskiej aktorki. 

Oto fragment:

„Za każdym razem, gdy drewniana głowa ożywa w naszych rękach lub sznurki marionetki zdają się potwierdzać związek między wszystkimi żywymi istotami, odkrywamy siebie na nowo jako bohaterów przedstawianej historii. Za każdym razem, gdy animowany obiekt odsłania zamieszkujące w nas wspomnienia a wyjawiane tajemnice stają się realne przy pomocy gry światła i cienia, nasz czas historyczny staje się ponadczasowy. Kiedy postacie żyjące na powierzchni naszej skóry zawładną każdą częścią naszego ciała, zdaje się nam wtedy, że zawieramy w sobie całe człowieczeństwo świata. ” 

 Michał Tramer: W tym uroczystym dniu życzę Wam, Drodzy Lalkarze, abyście zawsze pamiętali o tym, co jest kwintesencją naszej sztuki  (fot. Magda Tramer)

Orędzie do lalkarzy Pomorza

Rok temu redakcja „Zawsze Pomorze” zainicjowała pomorską tradycję orędzia na Światowy Dzień Lalkarstwa.  O przesłanie na ten dzień do lalkarzy Pomorza poprosiliśmy tym razem Michała Tramera, dyrektora Teatru Lalki Tęcza w Słupsku. 

Oto jego orędzie:

Jest nam dane wykonywać najniezwyklejszy zawód świata. Czy istnieje coś bardziej magicznego i tajemniczego, jak tchnięcie duszy w martwą bryłę, tak aby w jednej chwili stała się podmiotem, żywą istotą? Czy to już bluźnierstwo, uzurpacja prawa do nadawania życia martwej materii? A może wręcz przeciwnie, może jesteśmy wybrańcami tego czy innego boga, który podzielił się z nami pierwiastkiem swojej mocy? Jeśli tak, to jesteśmy najskromniejszymi spośród wybrańców. Cały nasz kunszt zużywamy na to, aby to właśnie ożywiony przedmiot przyćmiewał nas i skupiał na sobie uwagę widzów, nas samych czyniąc niewidzialnymi. Im bardziej jesteśmy niewidzialni, tym większa jest nasza satysfakcja i radość tworzenia. 

W tym uroczystym dniu życzę Wam, Drodzy Lalkarze, abyście zawsze pamiętali o tym, co jest kwintesencją naszej sztuki. Nie zatraćcie tej cudownej intymności, która łączy nas z ożywianą formą, a ją z kolei łączy z widzem. W czasach, które kuszą coraz to nowszymi technicznymi wspaniałościami pamiętajcie, że to nie technologia, nie projekcje czy efekty specjalne, a jedynie ten boski pierwiastek czyni naszą sztukę wyjątkową. Trwa to już tysiące lat i niechaj przetrwa następne millenia. 

Na koniec bardzo osobiste życzenia, wynikające z ostatnich doświadczeń moich własnych i moich przyjaciół: niech Wasze ciała będą zawsze zdrowe i sprawne. Niech pozostaną dobrym przewodnikiem czarodziejskich impulsów, płynących z Waszych głów i serc wprost do animowanego przedmiotu. 

Więcej o autorze / autorach:
Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama