Magdalena Sroka w Tczewie. Mówiła o przesłuchaniu Jarosława Kaczyńskiego
Posłanka Magdalena Sroka przyjechała na konferencję prasową Komitetu Wyborczego Wyborców Kociewska Inicjatywa Samorządowa w sobotę, 16 marca. Podkreśliła rolę, jaką powinni spełniać samorządowcy – łączyć, integrować lokalną społeczność, dbać o jej interesy. Odniosła się też do przesłuchania Jarosława Kaczyńskiego przed komisją ds. Pegasusa
– Nikt nie spodziewał się, że będzie łatwo – stwierdziła posłanka. – Wiadomo było, że możemy spodziewać się pewnej obstrukcji ze strony polityków PiS-u. Jarosław Kaczyński też nie ułatwiał nam pracy. Natomiast kontrowersje, które się pojawiły przy okazji przyrzeczenia składanego przez prezesa Kaczyńskiego, w mojej ocenie, i to była również moja decyzja, którą nadal uważam za słuszną – czyli odebranie częściowego przyrzeczenia, nie powodują, że jego zeznania mogłyby zostać podważone.
Magdalena Sroka podkreśliła, że wielokrotnie przesłuchiwała świadków, uprzedzając ich o odpowiedzialności karnej z art. 183. Kodeksu postępowania karnego.
– Oni często odmawiali podpisania się pod takim protokołem – mówiła posłanka Trzeciej Drogi. – To jednak sąd decyduje, rozważa i pracuje nad dowodami zebranymi w sprawie.
Prezes Jarosław Kaczyński wczoraj w części zasłaniał się niepamięcią. Natomiast faktycznie potwierdził zakupy Pegasusa. Potwierdził, że te informacje przekazali mu Kamiński i Wąsik. W mojej ocenie, jest wiele punktów zaczepienia, o których w kolejnych działaniach komisji będzie można już nie tyle dyskutować z panem premierem Kaczyńskim, a udowodnić mu to, że w wielu miejscach złamał prawo. I myślę, że te zarzuty finalnie zostaną mu postawione.
Magdalena Sroka /przewodnicząca komisji śledczej ds. Pegasusa
– To przesłuchanie było pierwszym, powiedziałabym swobodnym przesłuchaniem, ale miało ono jeden cel – zebranie podstaw, żeby przy konfrontacji z innymi zeznaniami i dokumentami, które do nas będą wpływały, wykazać konkretne nieprawidłowości. I to uczynimy podczas kolejnego przesłuchania Jarosława Kaczyńskiego. Termin nie jest jeszcze ustalony. Dużo będzie zależało od tego, jak będą spływały dokumenty, ale też od zeznań świadków. W tej chwili trudno jeszcze przewidzieć, czy będzie potrzeba konfrontacji, czy też wystarczy jedynie kolejne przesłuchanie – dodała Magdalena Sroka.
Napisz komentarz
Komentarze