Gdynianin ukradł samochód w Gdańsku. Auto znaleziono w Pucku
Tę wspólną akcję pomorskich policjantów z różnych jednostek bez wątpienia określić można jako błyskawiczną. W piątek, 8 marca gdańscy policjanci otrzymali zgłoszenie od właściciela auta, że z ulicy Klonowicza we Wrzeszczu ukradziono peugeota 508, w którym znajdowały się elektronarzędzia.
– Starty zostały wstępnie wycenione na 36 tysięcy złotych. Policjanci ustalili, że sprawca najpierw ukradł z saszetki pokrzywdzonego klucze do peugeota, a następnie odjechał samochodem – relacjonuje asp. sztab. Joanna Samula-Gregorczyk, oficer prasowa Komendanta Powiatowego Policji w Pucku.
I dodaje: – Funkcjonariusze z Gdańska natychmiast nawiązali współpracę z jednostkami ościennymi, informując między innymi puckich mundurowych o zaistniałym zdarzeniu. Dyżurny komendy w Pucku otrzymał zgłoszenie, że to właśnie na terenie miasta może znajdować się utracony osobowy samochód. Policjanci z puckiej drogówki, sprawdzając ulice miasta, przy jednej z posesji zauważyli ukradziony samochód. Po jego sprawdzeniu ustalili, że jest to pochodzący z przestępstwa peugeot. Auto zostało zabezpieczone na policyjnym parkingu.
Jak się okazuje, sukces nie spowolnił tempa prac mundurowych i w sobotę, 9 marca policjanci z Gdyni-Chyloni ustalili miejsce przebywania podejrzanego o dokonanie tego przestępstwa. W mieszkaniu na terenach kolejowych zatrzymali 31-letniego mieszkańca miasta. Został on przesłuchany przez gdańskich policjantów i w poniedziałek, 11 marca usłyszał zarzut kradzieży z włamaniem, za co grozi mu kara do 10 lat pozbawienia wolności. Losem mężczyzny zajmie się teraz sąd.
– Znakomita współpraca policjantów zdała egzamin. Postawa mundurowych, ich szybkie działanie, ustalenie ze zgłaszającym szczegółów zaistniałego przestępstwa, przyczyniła się do odnalezienia skradzionego samochodu i zatrzymania sprawcy – podkreśla asp. sztab. Joanna Samula-Gregorczyk.
Napisz komentarz
Komentarze