Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama

Dragon-24. Widowiskowa przeprawa wojsk przez Wisłę w Korzeniewie

Przez dwa dni oddziały wojsk paktu NATO ćwiczyły przeprawianie żołnierzy i techniki wojskowej przez szeroką na ponad 300 m Wisłę w Korzeniewie pod Kwidzynem. Były to ćwiczenia pod kryptonimem Dragon-24 w ramach wielkich manewrów NATO pod nazwą Steadfast Defender. To największe od roku 1999 ćwiczenia paktu odbywające się na terenie całej Europy. Drugi dzień ćwiczeń obserwowali m.in. prezydent Andrzej Duda, prezydent Litwy Gitanas Nausėda oraz minister obrony narodowe Władysław Kosiniak-Kamysz.
Dragon-24, Korzeniewo

Autor: Karol Makurat | Zawsze Pomorze

Dragon-24. Widowiskowe manewry nad Wisłą w Korzeniewie

Ponad 90 tysięcy żołnierzy, 50 okrętów wojennych, ponad 110 samolotów i śmigłowców, z górą tysiąc czołgów i wozów bojowych – taki zakres mają manewry NATO Steadfast Defender prowadzone w całej Europie przez wojska państw członkowskich paktu. W różnych regionach wykonują one rozmaite zadania, np. na Morzu Północnym realizowane są ćwiczenia morskich grup bojowych. Okręty wojenne ćwiczą również na Bałtyku.

Scenariusz ćwiczeń realizowanych w Korzeniewie pod kryptonimem Dragon-24 obejmował przeprawę żołnierzy i techniki wojskowej przez rzekę, by następnie podjąć dalszy marsz i wykonywanie zadań. Saperzy polscy, niemieccy, francuscy i brytyjscy budowali samobieżne promy, które w trzech wyznaczonych miejscach na zachodnim brzegu Wisły przewoziły pojazdy, by, po przepłynięciu szerokiej na 320 metrów rzeki, umożliwić im zjechanie na brzeg wschodni. Sprawnie montowane promy, imponujące zwrotnością i udźwigiem, zadanie to wykonywały pod flagami niemiecką i brytyjską. Jednorazowo mogły przewieźć nawet dwa czołgi podstawowe, każdy o masie około 60 ton. Taki sam udźwig miał prom pływający pod flagą francuską, którego działanie opiera się o zbiorniki wypornościowe. Polski prom, montowany przez saperów z jednostki w Chełmnie, przewoził nieco lżejsze pojazdy – bojowe wozy piechoty i transportery opancerzone.

Przeprawa odbywała się bardzo sprawnie. Na brzeg wyjeżdżały z hukiem silników wysokoprężnych czołgi Leopard i Leclerc, zainteresowanie budził amerykański Abrams z charakterystycznym świstem turbiny gazowej. Do tego można było zobaczyć bojowe wozy piechoty Rosomak, Piranha i Bradley, oraz transportery opancerzone Foxhound i Oshkosh. Nie zabrakło nawet dwóch wozów zabezpieczenia technicznego na podwoziach czołgowych, aczkolwiek żadnego pojazdu nie było trzeba ściągać z promu.

W Korzeniewie ćwiczyli żołnierze z: USA, Kanady, Wielkiej Brytanii, Turcji, Francji, Niemiec, Hiszpanii, Słowenii. Wśród nich słynne jednostki, m.in. brytyjscy „Desert Rats”, polskie 11. Dywizja Kawalerii Pancernej i 16. Dywizja Zmechanizowana. Bezpieczeństwo przeprawy chroniły śmigłowce SW-3 z Inowrocławia, z ogłuszającym hukiem silników nad rzeką manewrowały polskie samoloty wielozadaniowe F-16 i Su-22. Sprawność żołnierzy podziwiali m.in. prezydent Polski Andrzej Duda i prezydent Litwy Gitanas Nausėda. Pierwszego dnia ćwiczeń do ich oglądania zaproszono też uczniów klas mundurowych szkół średnich na terenie Powiśla.

Uczestniczące w przeprawie pododdziały nie zatrzymały się na odpoczynek. Wyruszyły w dalszą drogę – mają do pokonania ponad 300 km drogami publicznymi i gruntowymi do Bemowa Piskiego. Chodzi o sprawdzenie możliwości przewozu techniki bojowej, zaplecza logistycznego oraz umiejętności usuwania ewentualnych awarii. 


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
Reklama
Reklama
Reklama