Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama

Dragon-24. Wojska NATO ćwiczyły na Pomorzu! Pierwsze takie manewry

Kilkadziesiąt pojazdów wojskowych - czołgów, bojowych wozów piechoty, transporterów opancerzonych przeprawiono przez szeroką na ponad 300 metrów Wisłę w Korzeniewie pod Kwidzynem w ramach międzynarodowych ćwiczeń paktu NATO pod kryptonimem Dragon-24. Z ogłuszającym hukiem silników nad przeprawą manewrowały samoloty wielozadaniowe F-16 i Su-22, pojawiły się śmigłowce SW-3. Ćwiczenia polegały na stworzeniu trzech dróg przeprawy techniki wojskowej. We wtorek drugi dzień praktycznego testowania sprzętu i wyszkolenia żołnierzy, potem pojazdy wyruszą w drogę do Bemowa Piskiego, by sprawdzić możliwości logistyki oraz transportu.
Dragon-24. Wojska NATO ćwiczyły na Pomorzu! Pierwsze takie manewry

Autor: Dowództwo Generalne Rodzajów Sił Zbrojnych

Manewry Dragon-24. Wojska NATO ćwiczyły w Korzeniewie

Dla zainteresowanych nowoczesną techniką wojskową podobne ćwiczenia są wyborną okazją zobaczenia na żywo sprzętu znajdującego się na wyposażeniu armii państw członkowskich NATO, w dodatku nie na statycznej wystawie nieruchomych pojazdów, lecz w ruchu. Można było przekonać się choćby o mobilności potężnych czołgów, porównać ich sylwetki, nawet generowany przez silniki hałas.

CZYTAJ TEŻ: Ruszają ćwiczenia NATO Dragon-24. Weźmie w nich udział 20 tys. żołnierzy. Możliwe utrudnienia na drogach

Na czym polegały ćwiczenia w Korzeniewie? Budowano trzy drogi przeprawy techniki wojskowej z brzegu zachodniego na wschodni, wszystko w pobliżu mostu wantowego na Wiśle. Stan wody w rzece jest wciąż wysoki, szerokość koryta szacowano na 320 metrów. Nie montowano mostu pontonowego, przerzucenie pojazdów wykonywały samobieżne promy. Francuska jednostka oparta była o pontony wypornościowe, przewoziła naraz nawet dwa czołgi, każdy o masie około 60 ton. Podobny ładunek były w stanie zabrać bardzo mobilne promy zbudowane przez saperów z Niemiec i Wielkiej Brytanii. Polskie środki przeprawowe przewoziły nieco lżejsze pojazdy - bojowe wozy piechoty i transportery opancerzone. Przeprawa odbywała się bardzo sprawnie.

Na brzeg wyjeżdżały czołgi - najwięcej pojawiło się Leopardów niemieckiej produkcji, do tego francuskie czołgi Leclerc, z charakterystycznym świstem turbiny gazowej przemknął amerykański Abrams. Nie mogło zabraknąć bojowych wozów piechoty Rosomak, amerykańskiego Bradleya, do tego opancerzone wozy Foxhound i Oshkosh. Przeprawiono nawet dwa wozy zabezpieczenia technicznego czołgów, czyli pojazdy ratownicze, które są w stanie odholować uszkodzony lub niesprawny czołg z pola walki.

Nad terenem przeprawy krążyły śmigłowce SW-3, z ogłuszającym hukiem silników manewrowały wielozadaniowe samoloty Su-22 i F-16. Był to znakomity przykład zaangażowania wielu rodzajów sił zbrojnych oraz jednostek wojskowych. Wśród pojazdów bojowych dominowały polskie, były jednak też brytyjskie, niemieckie, hiszpańskie, francuskie, nawet tureckie. Spośród polskich jednostek wojskowych najwięcej żołnierzy i sprzętu bojowego desygnowały 11. Dywizja Kawalerii Pancernej, 16. Dywizja Zmechanizowana oraz 25. Brygada Kawalerii Powietrznej.

CZYTAJ TEŻ: Zmiana organizacji ruchu w Gdańsku. Chodzi o manewry wojskowe

Dragon-24. To największe manwery NATO od 1999 roku

Ćwiczenia Dragon-24 stanowią element szeroko zakrojonych manewrów Steadfast Defender 24, odbywających się w całej Europie, np. ćwiczenia sił morskich skoncentrowane są na Morzu Północnym. To największe takie manewry NATO od roku 1999, uczestniczy w nich ponad 90 tysięcy żołnierzy, 50 okrętów wojennych, 80 statków powietrznych, 1100 pojazdów bojowych. 

We wtorek druga tura ćwiczeń w Korzeniewie, ponownie budowane będą środki przeprawy techniki bojowej. Spod Kwidzyna wozy bojowe ruszą w ponad 300-kilometrową drogę do Bemowa Piskiego. Chodzi o sprawdzenie możliwości logistycznych, transportowych, także umiejętności udzielania pomocy w razie awarii po drodze.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
Reklama
Reklama
Reklama