Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama

Bastion św. Elżbiety z nadzorem kuratora? Zabytek tonął w śmieciach

Bastion Św. Elżbiety w Gdańsku wciąż niezagospodarowany, ale przynajmniej uprzątnięty. Po ostatnich interwencjach radnych i Urzędu Miejskiego w Gdańsku, z terenu wywieziono stertę nieczystości, m.in. butelki i puszki. Miasto chce, by nieruchomością zajął się kurator. Osoba wyznaczona przez sąd mogłaby podejmować decyzje zarządcze w sytuacji braku kontaktu z właścicielem.

Bastion św. Elżbiety wreszcie uprzątnięty

Bastion św. Elżbiety w Gdańsku znajduje się w prywatnych rękach i od dłuższego czasu popada w ruinę. Jeszcze kilka lat temu funkcjonował w nim popularny klub i restauracja „Big Johny”. Dziś pełni jedynie rolę koczowiska osób w kryzysie bezdomności. Dotychczasowe próby zmiany zagospodarowania nieruchomości spełzły na niczym. Pojawiały się mniej lub bardziej udane koncepcje rozbudowy obiektu, dzięki którym do bastionu miało wrócić życie. Jedną z opcji było nabudowanie lekkiej konstrukcji imitującej dawny nasyp. Plany pozostały jednak na papierze. W sprawie zabytku oraz terenu sąsiadującego z Nowym Ratuszem regularnie interweniują radni. W ub. roku interpelacje w tej sprawie kierowały do władz miasta radne Kamila Błaszczyk oraz przewodnicząca Agnieszka Owczarczak. W minionych dniach, z wnioskami o ponaglenie właściciela do uporządkowania terenu, wystąpili radni Przemysław Majewski oraz Andrzej Skiba. Po interwencji, przy bastionie pojawił się kontener i ekipa sprzątająca

CZYTAJ TEŻ: Konserwator zabytków: Deweloper nie idzie po to, by grabić i palić

- Udało się. Bastion św. Elżbiety sprzątany ze śmieci. Od wielu miesięcy zabytkowy obiekt w samym centrum miasta, tonął w odpadach, a niedawno był miejscem przebywania bezdomnych. Dziś od rana trwa oczyszczanie miejsca, są pracownicy, są kontenery i worki na śmieci. O to chodziło. Dziękuję radnym, które też w tej sprawie interweniowały – napisał w mediach społecznościowych radny Majewski.

Miasto chce wyznaczenia kuratora

Urząd miasta przekonuje, że w sprawie nieruchomości interweniuje regularnie. W lipcu 2023 r. straż miejsca miała zwrócić się do pomorskiego wojewódzkiego konserwatora zabytków z apelem o działania administracyjne zapobiegające dalszej degradacji zabytku. W sierpniu ubiegłego roku do PWKZ trafiło podobne pismo z wydziału środowiska Urzędu Miejskiego w Gdańsku, ale pozostało bez odpowiedzi. Na próby kontakty nie reagował także właściciel, dlatego miasto skierowało sprawę do sądu.

- W listopadzie 2023 r, podczas rutynowej kontroli, straż miejska zastała na miejscu osobę podającą się za prokurenta spółki. Twierdził, że sprawdzał możliwość zabezpieczenia działki – mówi Paulina Chełmińska z referatu prasowego urzędu miejskiego. - W związku z ograniczoną możliwością kontaktu z właścicielem terenu oraz brakiem reakcji na pisma, z początkiem tego roku wydział środowiska wystąpił do sądu o ustalenie kuratora terenu.

W związku z ograniczoną możliwością kontaktu z właścicielem terenu oraz brakiem reakcji na pisma, z początkiem tego roku wydział środowiska wystąpił do sądu o ustalenie kuratora terenu.

Paulina Chełmińska / Urząd Miejski w Gdańsku

W przypadku wykazania, że nie jest znane miejsce pobytu właściciela, sąd może wyznaczyć do zarządzania nieruchomością kuratora. Zakres jego uprawnień może być różny i ograniczyć się do ustalenia miejsca pobytu i poinformowania właściciela o bieżących sprawach dotyczących jego nieruchomości.

Radny: miasto koresponduje z właścicielem

Radny Majewski twierdzi, że miasto miało kontakt z właścicielem, czego dowodem mają być materiały przekazane w listopadzie ub. roku członkom komisji zagospodarowania przestrzennego rady miasta. Z dokumentacji wynika, że właściciel zwrócił się do urzędu z pytaniami o możliwość zmiany planu zagospodarowania przestrzennego i otrzymał odpowiedź od Piotra Grzelaka, wiceprezydenta ds. zrównoważonego rozwoju i inwestycji. Pytany o tę sprawę urząd miasta, informuje, że wszystkie pisma wysyłane do właściciela w ostatnim czasie pozostawały bez odpowiedzi. Jedyną próbą nawiązania kontaktu z jego strony, było wspomniane przez radnego pismo z pytaniami o plan przestrzenny.

Obiekt znany w Gdańsku pod nazwą Bastion Św. Elżbiety, to niewielki fragment fortyfikacji miasta, które od XVI w. osłaniały Stare Miasto od zachodu. Widoczne z Wałów Jagiellońskich pozostałości budowli to dawne kazamaty, odsłonięte w II połowie XIX w. po rozbiórce nasypów ziemnych. Skarpy usuwano z racji malejącej roli dawnych fortyfikacji, ale również potrzeby dalszego rozwoju miasta.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama