Jest to obiekt unikalny, jedyny zachowany w Polsce – mówi o. Michał Osek, przeor gdańskich dominikanów. – Takie parasole bazylikowe można wprawdzie spotkać w kościołach głownie niemieckich i francuskich oraz w bazylice Świętego Krzyża w Warszawie, ale ze względu na zniszczenie materiału był on wymieniany. W naszym przypadku, po ostatniej publicznej prezentacji ombrellino zostało schowane i praktycznie zapomniane.
Przeor podkreśla, że dopiero od niedawna można mówić o profesjonalnej konserwacji tkanin. Wcześniej, gdy materiał niszczał, zastępowano go nowym lub próbowano zacerować, co uniemożliwiało konserwację. Dzięki temu, że parasol papieski z Gdańska przetrwał w ukryciu, nie został poddany eksperymentalnym naprawom.
Parasol papieski został niespodziewanie odnaleziony pod koniec 2019 roku w krypcie pod Kaplicą św. Jacka. Do Gdańska trafił w 1928 roku z okazji nadania tytułu Bazyliki Mniejszej kościołowi św. Mikołaja. Dzięki współpracy z PAN Biblioteką Gdańską oraz z Muzeum Narodowym w Gdańsku unikatowy obiekt został natychmiast zabezpieczony, a dominikanie wystąpili z wnioskiem do Pomorskiego Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków o wypisanie znaleziska na rejestr zabytków.
Pierwszy etap prac był zrealizowany w 2020 r. dzięki umowie dotacyjnej z Pomorskim Wojewódzkim Konserwatorem Zabytków. Obecny, ostatni etap prac sfinansowany został przez miasto Gdańsk.
Naprawa papieskiego parasola trwała dwa lata.
– To i tak krótko – twierdzi o. Michał Osek. – Zwłaszcza, że koszty były stosunkowo duże, przekraczające 100 tys. złotych. Ponadto jest to niezwykle czasochłonna sprawa. Dziś obiekt ten może cieszyć oko gdańszczan.
Od najbliższej niedzieli, 21 listopada ombrellino będzie wystawione już na stałe w prezbiterium bazyliki.
Napisz komentarz
Komentarze