.png)
Lębork: Ukradł plecak w pociągu
Do tej kradzieży doszło w Święto Trzech Króli. Obywatel Ukrainy, pracujący w resturacji w pociągu, powiadomił policjantów z Lęborka, że ktoś ukradł jego bagaż.
- Z relacji mężczyzny wynikało, że gdy rozpoczynał pracę w strefie gastronomicznej w pociągu, swój plecak wraz z dokumentami, kartą bankomatową oraz terminalem płatniczym o wartości 3500 złotych zostawił w pomieszczeniu przeznaczonym dla pracowników restauracji. Niespełna pół godziny później jego własności już nie było - relacjonują zdarzenie policjanci.
ZOBACZ TEŻ: Kradzież jak z Gangu Olsena. Ukradł gołębie i wpadł, bo po drodze gubił... karmę
Okazało się, że mężczyznę z plecakiem zauważył i zapamiętał poinformowany o kradzieży kierownik pociągu. Oświadczył on policjantom, że nieznany mu mężczyzna z takim plecakiem wysiadł na dworcu w Elblągu.
- Dzięki sprawnej komunikacji z funkcjonariuszami Straży Ochrony Kolei w Elblągu policjanci ustalili, że sprawca kradzieży bagażu wsiadł do pociągu jadącego w stronę Tczewa. Na tczewskim dworcu kolejowym podejrzany został zatrzymany przez policjanta pełniącego służbę wspólnie z funkcjonariuszami SOK – potwierdzają policjanci.
Zatrzymany 35-latek noc spędził na policji i następnego dnia usłyszał zarzut kradzieży dokumentów, karty bankomatowej oraz bagażu wraz z zawartością. Za to Kodeks Karny przewiduje karę do 5 lat więzienia. Całość ukradzionych przedmiotów została odzyskana przez mundurowych i wróciła do właściciela.
„Ten artykuł został wsparty przez program grantowy „Media lokalne na rzecz demokracji” Journalismfund Europe”
Napisz komentarz
Komentarze