Więźniowie z Kwidzyna posprzątali cmentarze
Pomysł porządkowania zaniedbanych cmentarzy z udziałem osadzonych pojawił się kilka lat temu, z taką propozycją wystąpił ówczesny porucznik Jakub Kaliszewski, szybko dołączył do niego podporucznik Piotr Kordowski. Dopracowano szczegóły i powstał program resocjalizacyjny dla osób pozbawionych wolności "Ratujmy zapomniane cmentarze". Jest on realizowany od 2013 roku. Na Powiślu i Żuławach pozostało bardzo wiele dawnych cmentarzy ewangelickich, luterańskich, mennonickich, także katolickich lecz na których pochowani są ludzie narodowości niemieckiej. Ocalało bardzo mało żydowskich kirkutów. Te nekropolie popadały szybko w zapomnienie, zarastały krzakami, nikt nie dbał o ich dobry stan.
Osadzeni z Kwidzyna wzięli udział w uporządkowaniu kilkunastu cmentarzy, pomagali m.in. podczas prac w Nowej Wsi Malborskiej oraz Gnojewie. W bieżącym roku w programie zaangażowanych było 31 osób odbywających kary oraz 5 wychowawców działu penitencjarnego.
- Funkcjonariusze w ramach realizacji programu wykonali wraz ze skazanymi prace porządkowe polegające na wycinaniu gęstych krzaków, grabieniu liści, odkrywaniu zarośniętych nagrobków na cmentarzach ewangelicko-mennonickich w okolicy Kwidzyna. W bieżącym roku przeprowadzono prace na cmentarzach w Marezie, Kamionce oraz Dubielu. W ramach programu odbywają się też zajęcia teoretyczne, które są elementem edukacyjnym programu. W tym zakresie wspomagają funkcjonariuszy pracownicy Muzeum Zamkowego w Kwidzynie - informuje por. Paweł Bandzarewicz z kwidzyńskiego Zakładu Karnego.
Wspomniany program jest oparty na współpracy ze środowiskiem otwartym, łączy liczne instytucje w celu readaptacji społecznej osób wykluczonych społecznie. Skazani mogą na nowo spróbować odnaleźć się w otaczającej ich rzeczywistości, by nie wrócić ponownie za mury więzienne w celu odbycia kolejnej kary pozbawienia wolności.
Napisz komentarz
Komentarze