Po fiasku głośno reklamowanego programu rządowego „Mieszkanie Plus” wiele samorządów dość sceptycznie podchodziło do kolejnej inicjatywy odgórnej na rynku budowy mieszkań na wynajem. Tymczasem Społeczna Inicjatywa Mieszkaniowa (w skrócie SIM) ma szansę powodzenia, choć ilość zbudowanych lokali z pewnością nie zaspokoi wszystkich potrzeb. Przy tym realizacja projektów w ramach SIM przez uczestniczące w niej samorządy już trwa i nawet jeśli nowy rząd nie będzie chciał kontynuować SIM, to rozpoczęte budowy na pewno zostaną dokończone.
SIM. Czym jest?
Gwoli wyjaśnienia – SIM to spółka non profit, której udziałowcami są właśnie samorządy oraz Krajowy Zasób Nieruchomości. W ramach SIM Pomorze przystąpiło 19 samorządów. Niewiele, przy tym plany pozyskania mieszkań nie były wygórowane. Najwięcej zamierza zbudować Malbork – aż 256 lokali o powierzchni od 24 do 72 m kw. Najmniej Czersk oraz gmina Cedry Wielkie – po 18. Wiele zależy od realnych potrzeb na lokalnym rynku nieruchomości, np. dla Prabut 60 planowanych mieszkań będzie dużym sukcesem.
CZYTAJ TEŻ: Dzierzgoń chce budować mieszkania. I jest blisko celu
Najszybciej realizacja inicjatywy przebiega w Dzierzgoniu, Miłoradzu i Nowym Stawie. Dlaczego akurat wszystkie miasta i gminy z Powiśla i Żuław? Generalnie to w tym regionie zainteresowanie SIM było największe, skoro do ww. samorządów dołączyły jeszcze wspomniane Prabuty i Malbork.
- Byliśmy najlepiej przygotowani – bez fałszywej skromności przyznaje Jolanta Szewczun, burmistrz Dzierzgonia. - Kiedy dowiedziałam się, że powstanie coś takiego jak SIM, zrobiliśmy wszystko, by w chwili kiedy pojawią się konkretne rozwiązania, mieć dopełnionych jak najwięcej formalności. Chodziło też o finansowanie. Praktyka rozmaitych programów prowadzonych w naszym kraju pokazuje, że rzadko starcza pieniędzy dla wszystkich. Trzeba więc się starać, żeby dostać fundusze na początku listy.
Kiedy dowiedziałam się, że powstanie coś takiego jak SIM, zrobiliśmy wszystko, by w chwili kiedy pojawią się konkretne rozwiązania, mieć dopełnionych jak najwięcej formalności. Chodziło też o finansowanie. Praktyka rozmaitych programów prowadzonych w naszym kraju pokazuje, że rzadko starcza pieniędzy dla wszystkich. Trzeba więc się starać, żeby dostać fundusze na początku listy.
Jolanta Szewczun / burmistrz Dzierzgonia
Tak też się stało. Dzierzgoń w chwili ukonstytuowania się spółki SIM miał przygotowany teren pod zabudowę, projekt, załatwione niemal wszystkie sprawy formalne. Dlatego kiedy tylko pojawiło się finansowanie, można było ogłaszać przetarg i budowa już trwa. Podobną drogą poszły samorządy miasta Nowy Staw (64 mieszkania) i gminy Miłoradz (28 lokali). W Dzierzgoniu już powstają fundamenty.
ZOBACZ RÓWNIEŻ: W Człuchowie powstanie pierwszy budynek komunalny w ramach SIM
- Wykonawca ma 24 miesiące na oddanie gotowego budynku, lecz wszystko wskazuje na to, że uda się pozyskać mieszkania wcześniej – dodaje Jolanta Szewczun. - Mieszkania będą przeznaczone pod wynajem, lecz z możliwością spłacenia kredytu i przejęcia ich na własność. Dla takich niewielkich samorządów jak nasz to bardzo korzystna możliwość pozyskania potrzebnych lokali.
Część mieszkań będzie dostosowana dla osób z niepełnosprawnościami, to pierwszy budynek mieszkalny w Dzierzgoniu z windami. Już powstaje lista potencjalnych lokatorów, choć zasady wynajmowania nie są jeszcze do końca określone. Pewnie dlatego, że jeszcze żaden samorząd nie oddał swojego budynku do użytku.
Malbork zamierza wystawić w ramach SIM aż 256 mieszkań – na całym Pomorzu wstępne plany opiewały na 912 lokali, czyli dla malborczyków niemal jedna trzecia. Miasto może tu skorzystać podwójnie, ponieważ oprócz samych mieszkań zagospodarowany zostanie wreszcie obszerny teren przy ulicach Zakopiańskiej i Dąbrówki. Pod zabudowę nadaje się idealnie, lecz samorząd nie mógł dojść do porozumienia z Agencją Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa, w której gestii te grunty się znajdowały. Inicjatywa SIM okazała się wybornym wyjściem, wszak w sumie i tak chodzi o nowe mieszkania.
Napisz komentarz
Komentarze