Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu

Fortuna 1. Liga. Polonia Warszawa - Lechia Gdańsk. Biało-zieloni pokonali w Warszawie Polonię

Drugie zwycięstwo w ciągu trzech dni odnieśli piłkarze gdańskiej Lechii. We wtorek, 31 października wygrali w Warszawie z Polonią 1:0 w zaległym meczu 12. kolejki Fortuny 1. Ligi.
Lechia Gdańsk
Bramkarz Lechii Bogdan Sarnawski obronił w Warszawie rzut karny

Autor: Karol Makurat | Zawsze Pomorze

Lechia Gdańsk pokonała w Warszawie Polonię

Lechia Gdańsk na stadion Polonii Warszawa przy ul. Konwiktorskiej w Warszawie jechała dwukrotnie, i to w ciągu 9 dni. W niedzielę, 22 października intensywne opady deszczu nad stolicą storpedowały mecz. We wtorek, 31 października wieczorem można już było grać bez przeszkód, ale obie drużyny pokazały raczej senny futbol.

Mecz ułożył się korzystniej dla Lechii, bo już w 8. minucie biało-zieloni skonstruowali dobrą akcję, w której kluczowe było prostopadłe podanie Rifeta Kapicia do Tomasa Bobceka. Słowacki napastnik strzałem w długi róg pokonał bramkarza Polonii. Lechia przez większość pierwszej odsłony spotkania była zespołem dojrzalszym, ale, podobnie jak gospodarze, nieskutecznym.

PRZECZYTAJ TEŻ: Lechia w piłkarskim piekle. Tym razem bezradna w starciu z Rakowem

W drugiej części meczu to „Czarne Koszule” stworzyły więcej sytuacji, w których można było pokusić się o zdobycie gola, ale, na szczęście dla lechistów, ich skuteczność była kiepska. Kwintesencją tej niemocy stał się rzut karny w 89. minucie za zagranie ręką w polu karnym Iwana Żelizki z Lechii. Szymon Kobusiński strzelił tak, że bramkarz Lechii Bogdan Sarnawski nie miał kłopotów, aby obronić ten strzał.

Polonia oddała na bramkę Lechii sześć strzałów, Lechia na bramkę Polonii – tylko dwa, ale jeden z nich znalazł drogę do bramki przeciwnika. Wygrana Lechii dała jej awans na 5. miejsce w tabeli.

Polonia Warszawa - Lechia Gdańsk 0:1 (0:1)

Bramka: Tomas Bobcek (8).


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama