- Wszystko wskazuje na to, że Polska to nie Węgry, nasz kraj opiera się na innej kulturze politycznej – komentuje dr Bartosz Rydliński z Wydziału Społeczno-Ekonomicznego Uniwersytetu Kardynała Stefana Wyszyńskiego. - Prawo i Sprawiedliwość wygrało wybory, lecz wynik na pewno mocno ich rozczarowuje, ponieważ nie daje szans na stworzenie nowego rządu. Oczywiście wyniki w systemie exit poll mogą się nieco różnić od tych, które poda Państwowa Komisja Wyborcza, lecz wygląda na to, że czas Zjednoczonej Prawicy już minął.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: Wybory 2023. Exit poll: Znamy sondażowe wyniki wyborów
Co mogło zdecydować o takim, a nie innym rezultacie wyborów?
- Wiele czynników, poczynając od orzeczenia trybunału Julii Przyłębskiej w sprawie przerywania ciąży, poprzez bardzo toporną politykę medialną, butę i arogancję władzy aż do wyraźnego przegrzania tematu referendum. To wszystko złożyło się na fakt, że raczej nawet po ustaleniu oficjalnych wyników PiS nie może liczyć nawet na 210 mandatów, nie mówiąc już o samodzielnej większości.
Prawo i Sprawiedliwość wygrało wybory, lecz wynik na pewno mocno ich rozczarowuje, ponieważ nie daje szans na stworzenie nowego rządu. Oczywiście wyniki w systemie exit poll mogą się nieco różnić od tych, które poda Państwowa Komisja Wyborcza, lecz wygląda na to, że czas Zjednoczonej Prawicy już minął.
dr Bartosz Rydliński / UKSW
Również prof. Arkadiusz Modrzejewski, dyrektor Instytutu Nauk Politycznych na Uniwersytecie Gdańskim zastrzega, że komentuje wyniki uzyskane w systemie exit-poll i pełna ocena wyników wyborów będzie możliwa dopiero po uzyskaniu danych late-poll.
ZOBACZ TEŻ: 29 incydentów wyborczych na Pomorzu. Łamanie ciszy, zrywanie banerów i plakatów
- Pierwsze wyniki wyraźnie pokazują chęć zmiany wśród obywateli, o czym świadczy duża mobilizacja oraz imponująca frekwencja, takiej jeszcze w naszym kraju nie mieliśmy w wyborach do Sejmu nigdy. Myślę, że wynik ugrupowań opozycyjnych może się jeszcze poprawić, ponieważ w dużych miastach jeszcze są kolejki przed lokalami wyborczymi. W tej sytuacji można oczekiwać, że nowy rząd będzie złożony z przedstawicieli opozycji - mówi Modrzejewski.
Pierwsze wyniki wyraźnie pokazują chęć zmiany wśród obywateli, o czym świadczy duża mobilizacja oraz imponująca frekwencja, takiej jeszcze w naszym kraju nie mieliśmy w wyborach do Sejmu nigdy. Myślę, że wynik ugrupowań opozycyjnych może się jeszcze poprawić (...) W tej sytuacji można oczekiwać, że nowy rząd będzie złożony z przedstawicieli opozycji
prof. Arkadiusz Modrzejewski / UG
To - jego zdaniem - pokazuje, że ludzie byli już naprawdę zmęczeni rządami PiS.
- Z drugiej strony jest dowodem na ogromną mobilizację po stronie opozycji. Trzeba tu podkreślić rolę Donalda Tuska, który miał ogromną energię – nie tylko on oczywiście, lecz kiedy porówna się tę kampanię z działaniami sprzed czterech lat widzimy wielkie różnice. Tutaj ludzie uwierzyli, że można dokonać zmiany - podsumowuje prof. Arkadiusz Modrzejewski.
Napisz komentarz
Komentarze