Chojnice: Kolejowi złodzieje w rękach policji
Kradzieże przewodów elektrycznych są prawdziwą plagą polskiej kolei. By potem sprzedać je na złomowisku, złodzieje wycinają fragmenty trakcji kolejowej, przewody telekomunikacyjne, nawet okablowanie lokomotyw i pociągów. Powoduje to ogromne szkody, znacznie przekraczające realną wartość skradzionych przewodów.
Takie zdarzenia miały miejsce w Chojnicach, lecz sprawców zatrzymano i przez pewien czas - jak długi, o tym zdecyduje sąd - nie będą mogli nawet zbliżyć się do torowiska kolejowego. Pierwsza kradzież miała miejsce w miniony czwartek. Z jednego z pociągów stojących na bocznicy skradziono przewody elektryczne - straty oszacowano na 30 tysięcy złotych. O przestępstwie oczywiście powiadomiono policję.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: Ukradli grzejniki, balustrady i lampy sufitowe z jednej z gdańskich uczelni. Straty na 40 tys. zł
Funkcjonariusze zajmujący się sprawami kryminalnymi przystąpili do działań operacyjnych i już następnego dnia zatrzymali dwóch złodziei na gorącym uczynku. Ponownie wycinali przewody, przy okazji powodując wielkie szkody - uszkodzili 8 silników elektrycznych, 2 skrzynie niskiego napięcia oraz pulpit sterowania maszynisty. Straty oszacowano na 120 tysięcy złotych.
Obaj złodzieje - mężczyźni w wieku 48 i 58 lat - zostali zatrzymani i osadzeni w policyjnym areszcie. Przedstawiono im zarzuty kradzieży z włamaniem oraz zniszczeniem mienia. Grozi za to kara do 10 lat pozbawienia wolności. Pociąg natomiast będzie musiał przejść naprawę szkód, zanim ponownie wyjedzie na szlak.
Napisz komentarz
Komentarze