Od lat trwają bezskuteczne próby unormowania pracy szpitalnych oddziałów ratunkowych. Miejsca, gdzie teoretycznie powinien trafiać pacjent w stanie zagrożenia, po wypadku, z udarem lub zawałem, zamieniły się w wielogodzinne poczekalnie. Od poniedziałku, 1 stycznia od nadanego przez ratownika lub pielęgniarkę jednego z czterech kolorów zależeć będzie, czy pacjent otrzyma pomoc na SOR-ze.
Od 1 lipca w każdym szpitalu, gdzie jest SOR, powinna działać także nocna i świąteczna pomoc lekarska. Na Pomorzu tego wymogu nie spełniło do tej pory tylko Uniwersyteckie Centrum Kliniczne. Na kilka dni przed „godziną zero” pojawiła się propozycja, by wydzielić na ten cel część Kliniki Psychiatrii Dorosłych. Przeciwko pomysłowi protestują personel i pacjenci kliniki, a szpital odpowiada, że nadal szuka optymalnego rozwiązania.